Tydzień jak doktor Jekyll i pan Hyde

Za nami chimeryczny pod rynkowym względem tydzień, tydzień przedzielony na pół Świętem Niepodległości w Polsce i Dniem Weterana w USA.

Publikacja: 13.11.2015 17:23

Tydzień jak doktor Jekyll i pan Hyde

Foto: Bloomberg

Jego pierwsza połowa - w przeciwieństwie do drugiej - nie obfitowała w rynkowe wydarzenia wysokiej rangi. Dolar po dynamicznym umocnieniu po fantastycznych danych z rynku pracy nie wszedł ani w fazę korekcyjnego osłabienia, ani też nie kontynuował swojego rajdu. W środę nie funkcjonował rynek długu USA a to z niego nadchodził ostatnio prodolarowy impuls – silnie rosły rentowności długu USA.

AUD: gwiazda tygodnia szybko straci blask

Mimo to w drugiej części tygodnia nowe wieloletnie minima zanotowały złoto i miedź. Przez cały tydzień pod presją była ropa. W takim środowisku (na pierwszy rzut oka paradoksalnie) najsilniejszą z walut G-10 okazał się dolar australijski. Odbicie zawdzięczane jest czynnikowi lokalnemu - fenomenalnym danym z rynku pracy. Uważamy jednak, że stwarza ono okazję do odnawiania krótkich pozycji w dolarze australijskim. Historycznie waluta ta jest bardzo mocno skorelowana z indeksem giełdy LME, który jest obliczany w oparciu o ceny sześciu najważniejszych metali przemysłowych. Nowe minima indeksu i umocnienie dolara australijskiego w naszej ocenie są nie do pogodzenia. Drugą najsilniejszą walutą był funt szterling, który pomimo słabszych danych z rynku pracy (w zakresie wynagrodzeń) odrabiał osłabienie z ubiegłego tygodnia wynikające z gołębiego zwrotu w polityce monetarnej Banku Anglii.

Siła złotego, słabość GPW

3,4 proc. r/r - w takim tempie rozwijała się w III kwartale polska gospodarka. Dynamika PKB bliska prognozie TMS Brokers (3,5 proc. r/r), ale powyżej konsensusu na poziomie 3,3 proc. r/r. Odczyt jest wstępny - GUS nie podał poszczególnych składowych. Dodatkowo zrewidowano dane o inflacji CPI w październiku. Ceny konsumenckie były o 0,7 proc. niższe niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Deficyt na rachunku obrotów bieżących uległ natomiast wyraźnemu pogłębieniu i wyniósł 959 mln euro. Konsensus w zakresie salda C/A wynosił -437 mln euro a nasze prognozy zakładały odczyt na poziomie -782 mln. Nasza prognoza okazała się w rezultacie trzecią najtrafniejszą na rynku - zmaterializowały się nasze oczekiwania w zakresie kurczenia się nadwyżki handlowej. Podaż pieniądza M3 wykazała dynamikę 9,2 proc. Nasza prognoza 9,0 proc. była najwyższa na rynku (konsensus 8,4 proc.) i najbliższa faktycznemu odczytowi.

EUR/PLN nie zareagował na żadne z piątkowego wysypu danych, ale tydzień kończył kilka groszy poniżej poziomów z poniedziałku. Szybkie tempo wzrostu przy płytszej deflacji stanowią solidny fundament dla prognoz zakładających umocnienie polskiej waluty. Pogląd ten wspierają tylko przyzwoite dane o tempie wzrostu u naszych najważniejszych partnerów handlowych połączone z nieuchronnym rozszerzeniem luzowania w strefie euro. Jednocześnie podtrzymujemy nasz osąd, że premia za ryzyko polityczne jest ciągle zbyt wysoka. Jej stopniowe wymazywanie będzie szło w parze z osuwaniem się EUR/PLN w kierunku 4,20. Jeśli mowa o lokalnym rynku to warto wspomnieć o słabości WIG20. Indeks osunął się do 2000 punktów, głównie za sprawą przeceny KGHM. Lubiński konglomerat rozczarował wynikami kwartalnymi, a na domiar złego miedź w Londynie kosztowała w tym tygodniu najmniej od 2009 roku.

EUR: brak argumentów za kupnem

Mniej restrykcyjna polityka fiskalna, luźna polityka ECB, niskie ceny paliw oraz poprawa kondycji rynku pracy. Te czynniki zwiększają dochód do dyspozycji europejskich gospodarstw domowych i powodują, że spożycie wewnętrzne jest motorem gospodarki strefy euro. W trzecim kwartale rozwijała się ona w podobnym tempie jak w drugim, dynamika PKB spowolniła z 0,4 do 0,3 proc. kw./kw. Przyzwoity wzrost w strefie euro nie jest w stanie oddalić perspektywy rozszerzenia QE i cięcia stóp przez ECB w grudniu i tym samym okazać się wsparciem dla wspólnej waluty. Ultraluźna polityka monetarna i ożywienie to natomiast kombinacja dobra i dla europejskich rynków akcji i dla złotego (oraz innych walut regionu). Uważamy, że sprzedaż rajdów kursu eurodolara pozostaje optymalną strategią. Podaż powinna aktywizować się już w okolicach 1,08. Czynnikiem, który zagraża rajdowi dolara mogą stać się komentarze decydentów dotyczące jego siły. Indeks dolarowy jest co prawda dość wyraźnie poniżej szczytów z pierwszej części roku, ale dla władz monetarnych ważniejsza jest efektywna siła waluty, czyli indeks ważony obrotami handlowymi. A ta miara znajduje się jedynie minimalnie poniżej wrześniowych, wieloletnich maksimów. Druga szansa na obicie EUR/USD to powrót obaw o los gospodarki wschodzące. Euro odgrywa rolę waluty fundującej i odpływ kapitału ze świata EM windowałby kurs zgodnie ze schematem obserwowanym w wakacje.

Przyszły tydzień:

W strefie euro zostaną publikowane rewizja inflacji HICP oraz indeks ZEW. Więcej danych o wysokiej randze napłynie z Wielkiej Brytanii: będą to inflacja oraz sprzedaż detaliczna. W przypadku Kanady w piątek poznamy w jednym momencie taki sam zestaw odczytów. W USA opublikowane zostaną wskaźniki obrazujące kondycję przemysłu (NY Empire State oraz dynamika produkcji przemysłowej), dane z rynku nieruchomości oraz wskaźniki inflacyjne. Ważny dla korony norweskiej będącej pod presją taniejącej ropy będzie odczyt dynamiki PKB.

Sporządził:

Bartosz Sawicki

Kierownik Departamentu Analiz

DM TMS Brokers S.A.

Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?
Okiem eksperta
Trump utrzyma wsparcie dla atomu