Słaby ISM potwierdza wcześniejsze obawy

Po kiepskim odczycie Chicago PMI wczoraj, rynek zaczął obawiać sie o dzisiejsze wyliczenia ISM. I miał rację

Publikacja: 01.12.2015 17:24

Wykres dzienny BOSSA USD

Wykres dzienny BOSSA USD

Foto: DM BOŚ

Dane, które poznaliśmy o godz. 16:00 wypadły słabo. Wskaźnik spadł poniżej bariery 50 pkt. schodząc do 48,6 pkt. z 50,1 pkt. W dół poszła większość jego składowych, poza subindeksem zatrudnienia, który odbił do 51,3 pkt. I tak zanotowaliśmy spadek subindeksu nowych zamówień, który zszedł do 48,9 pkt. i cen płaconych do 35,5 pkt. (to pogłębienie i tak dość niskich poziomów). Co na to FED? Słabe dane zwiększają znaczenie najbliższych wystąpień Janet Yellen – jutro po południu w Klubie Ekonomicznym w Waszyngtonie i w czwartek przed połączoną komisją gospodarczą Kongresu.

W rannym komentarzu zwróciliśmy uwagę na ciekawą zależność – słabe dane nie zmienią radykalnie oczekiwań, co do grudniowej podwyżki stóp (prawdopodobieństwo tego ruchu wzrosło do 79 proc. wg. danych CME FedWatch), ale będą mieć wpływ na oczekiwania odnośnie ścieżki podwyżek w 2016 r. Wystąpienia Yellen w tym tygodniu tych obaw raczej nie rozwieją. Pozostaje czekać na piątkowe dane Departamentu Pracy USA, chociaż te mogą być „przeciętne" i na komunikat FED 16 grudnia. To wszystko może zaznaczyć się większą korektą na parach dolarowych.

Na koszyku BOSSA USD widać dzisiaj czarną świecę, chociaż ważny poziom 84,06 pkt. został tylko nieznacznie naruszony. Nie oznacza to jednak, że scenariusz spadkowy się nie zrealizuje. W drugiej połowie tygodnia ważny będzie układ USD względem EUR, oraz walut surowcowych. W ostatnim przypadku wpływ będzie mieć piątkowa decyzja OPEC, która będzie rzutować na ceny ropy.

W przypadku EUR/USD znaczenie będzie mieć to, na ile Europejski Bank Centralny będzie w stanie zaskoczyć rynek „gołębimi" pomysłami. Niewątpliwie niespodzianką mogłoby być odejście od reguły zakładającej, że ECB nie może skupować obligacji rządowych, których rentowności są niższe od stopy depozytowej na poziomie -0,20 proc. Taki manewr uciąłby spekulacje na temat jej dalszej obniżki, po tym jak najpewniej zostanie obniżona do -0,30 proc., a dałby pole do dalszego poszerzania zakresu programu QE.

Technicznie EUR/USD próbuje odreagowywać, chociaż opór przy 1,0630 ma znaczenie. Powyżej mamy górne ograniczenie 3-tygodniowego kanału przy 1,0665. Im trudniej będzie naruszyć rejon 1,0630 w ciągu najbliższych kilkunastu godzin, tym większe będzie prawdopodobieństwo scenariusza w którym EUR/USD przed wyraźniejszym potencjalnym odbiciem ustanowi jeszcze nowe minimum w trendzie spadkowym i tym samym przetestuje okolice tegorocznych dołków przy 1,0462-1,0520.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Okiem eksperta
Czyżby kolejna formacja V?
Okiem eksperta
Ether znów błyszczy w świecie krypto
Okiem eksperta
GPW już 30 proc. w górę! Co dalej z hossą?
Okiem eksperta
Prezes NBP inaczej interpretuje cykl obniżek stóp
Okiem eksperta
Banki centralne na pierwszym planie
Okiem eksperta
Drugi oddech energetyki atomowej