Rynek szacuje prawdopodobieństwo, pierwszej od dziewięciu lat, podwyżki stóp na ponad 80 proc., stąd możemy śmiało założyć, iż taki scenariusz jest już w dużej mierze „w cenach". Główny czynnik niepewności odnosi się do potencjalnej retoryki Fedu oraz argumentacji takiej decyzji. Jeżeli Yellen zdoła przekonać inwestorów, że FOMC zapatruje się pozytywnie na globalną gospodarkę, wpływ podwyżek może nie być tak negatywny na bardziej ryzykowne aktywa. Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada jednak, że Fed tradycyjnie odniesie się do napływających danych gospodarczych. Decyzja Fedu będzie równie mocno odczuwalna na rynku PLN, gdzie po ostatnich spadkach obserwujemy relatywną stabilizację krajowej waluty. Inwestorzy zagraniczni otrzymali ostatnio deklarację ze strony MF, iż projekt budżetu na 2016 r. zakłada deficyt poniżej 3,0 proc. (2,8 proc.). Osobną kwestią pozostaje zasadność założonych czynników makroekonomicznych – choćby średniorocznej inflacji na poziomie 1,7 proc. Dodatkowo coraz częściej słychać głosy, iż nowa RPP może być mniej gołębia, niż wcześniej oczekiwano. Część uczestników rynku zakłada, że ostatnie spadki na wycenie PLN oraz luźna polityka fiskalna mogą stanowić substytut obniżek stóp w marcu.