Stopa funduszy federalnych została podniesiona z 0,0–0,25 proc. do 0,25–0,50 proc. W oficjalnym komunikacie amerykańskie władze monetarne stwierdziły, że obecnie cena pieniądza znajduje się na optymalnym poziomie. Podkreśliły znaczącą poprawę na rynku pracy i przekonanie o niezagrożonym średnioterminowym celu inflacyjnym wynoszącym 2 proc. Dalsze zwiększanie kosztu pieniądza będzie miało charakter stopniowy i ma zależeć od przyszłej kondycji amerykańskiej gospodarki.
W przeciwieństwie do reakcji po posiedzeniu EBC decyzja Fedu nie była zaskoczeniem dla rynków. Po umiarkowanym wzroście zmienności na eurodolarze dolar zaczął lekko zyskiwać i w czwartek przed południem kurs wynosił 1,0850. Gołębi wydźwięk komunikatu spowodował pozytywną reakcję na giełdach. Optymizm przelał się na azjatyckie i europejskie parkiety, co widać po czwartkowych notowaniach indeksów. Zatrzymany został natomiast wzrost rentowności papierów skarbowych na rynkach bazowych obserwowany od początku tygodnia. Rentowność amerykańskich dziesięcioletnich papierów skarbowych wynosi 2,23 proc., podczas gdy w środę wieczorem dochodziła do 2,33 proc. Korekta rentowności dotknęła także polski dług – dziesięciolatki oscylują w okolicach 3 proc. po spadku o 13 pb. Spadek rentowności obligacji w obliczu zacieśniania polityki monetarnej pokazuje, że podwyżka stóp już dawno była w cenach.