Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,0128 PLN za franka szwajcarskiego, 4,0227 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,3517 PLN w relacji do euro oraz 5,8847 PLN względem funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,946% w przypadku obligacji 10-letnich.
Powrót krajowych inwestorów po dniu wolnym od handlu może przynieść pewne zaskoczenie, gdyż większość par x/PLN wyceniana jest obecnie powyżej bariery 4,00 PLN. Oznacza to, iż przy ograniczonej płynności (6 stycznia) złoty stracił ok. 5 gr wobec CHF, 4,5 gr względem euro czy 3 gr w relacji do dolara amerykańskiego. Ponownie wydaje się, iż jest to wynikiem utrzymywania się układu risk-off na rynku bazującego na obawach związanych z Chinami. Obrazem tego jest dzisiejsza sesja w Azji, gdzie chińskie indeksy znów zawieszone zostały przy 7% spadkach. Co ciekawe jednak ponownie analiza koszyka CEE wskazuje, iż wyraźną presję podażową obserwujemy głównie na PLN, gdyż HUF czy CZK pozostają relatywnie stabilne. Z jednej strony wskazuje to na obecność premii do ryzyka w przypadku PLN, która należy powiązać z czynnikami lokalnymi w postaci polityki fiskalnej, oczekiwań wobec polityki monetarnej czy też negatywnych sygnałów z KE dotyczących krajowych ustaw (m.in. medialnej). Z drugiej jednak strony szersza analiza wykresów pokazuje, iż podczas gdy PLN zyskiwał w drugiej połowie grudnia inne waluty CEE pozostawały neutralne. Złotemu nie pomogła nawet publikacja Banku Światowego, który stawia Polskę w gronie liderów potencjalnego wzrostu gospodarczego w regionie CEE. Wedle instytucji PKB za 2016r. ma wynieść 3,7% podbijając do 3,9% w 2017 oraz 2018r. W szerszym ujęciu na rynku widoczna jest presja na bardziej ryzykowne aktywa, czego efektem są ostatnie spadki na PLN. Dodatkowo krajowe czynniki ryzyka powodują, iż PLN zachowuje się relatywnie gorzej niż pozostałe waluty CEE.
W trakcie dzisiejszej sesji NBP poda wartość aktywów rezerwowych w grudniu. Ponadto MF przeprowadzi wyczekiwaną aukcję długu o wartości 2,5-4,5 mld PLN. Przypomnijmy, iż zgodnie z planem podaży zaprezentowanym przez resort w I kw. możemy spodziewać się dość dużych ofert krajowego długu. Na szerokim rynku otrzymamy szereg publikacji makro (m.in. dane z Niemiec, Strefy Euro czy popołudniowe wskazania USA), jednak wydaje się, iż uwaga inwestorów skupiona będzie i tak na Chinach i na reakcjach innych rynków na wydarzenia w trakcie sesji w Azji.
Z rynkowego punktu widzenia bazując na wycenie koszyka BOSSA PLN, kurs PLN spadł najniżej od 2009r. Na większości par dynamika ostatnich wzrostów przyniesie najprawdopodobniej szybki test szczytów z połowy grudnia (EUR/PLN, USD/PLN i nieco dalej na CHF/PLN). Warto jednak pamiętać, iż wczorajsza dynamika wynikała w dużej mierze ze spadku płynności, stąd dzisiejszy powrót krajowych inwestorów powinien przynieść spadek dynamiki tego ruchu. W szerszym ujęciu nastroje wokół PLN pozostają negatywne i pomimo prawdopodobnych próby lokalnej korekty spadkowej (x/PLN) będziemy świadkami testu ostatnich szczytów na ww. parach.
Konrad Ryczko