Podobny spadek dochodowości obserwowaliśmy na Węgrzech, w Hiszpanii, Portugalii i we Włoszech. Rentowność tureckich i południowoafrykańskich dziesięciolatek spadała nawet o 11 punktów.
Wzrost wyceny długu to efekt rosnącego wśród inwestorów przekonania, że w obliczu niskiej inflacji Europejski Bank Centralny zdecyduje się na kolejne działania łagodzące politykę pieniężną. Kolejne słabe dane z Chin i spadające ceny surowców skłaniają również do rewizji prognoz wzrostu gospodarczego.
Polskim obligacjom sprzyjała rozpoczęta już procedura wymiany członków Rady Polityki Pieniężnej. Część inwestorów wierzy, że nowy skład RPP będzie bardziej gołębi i zdecyduje się na obniżenie kosztu pieniądza. Kontrakty FRA wyceniały wczoraj, że trzymiesięczna stawka WIBOR jeszcze przed wakacjami spadnie o 40 punktów bazowych.
Popyt krajowych inwestorów na polski dług nadal wspierała też procedowana w parlamencie ustawa o podatku od instytucji finansowych, która z podstawy opodatkowania wyłącza obligacje skarbowe.
Nastroje szybko się jednak zmieniły po południu. Wdrożona przez Komisję Europejską wobec Polski procedura kontroli praworządności kazała obligacjom oddać połowę zysku.