Powodem takiego kroku są wątpliwości dotyczące stabilność wielu instytucji państwowych, co może mieć poważny wpływ na gospodarkę w długim terminie. Dodatkowo agencja S&P obawia się, że deficyt budżetowy okaże się w tym roku większy od zaplanowanego, co może zmusić Komisję Europejską do objęcia Polski procedurą nadmiernego deficytu. Analitycy agencji obawiają się o niezależność NBP. Wpływ na decyzję miało też z pewnością odejście od bardzo delikatnej tendencji spadku deficytu budżetowego i zapowiedź ze strony rządu jego stabilizacji w najbliższych latach w okolicach 3% PKB, co z pewnością można uznać a działanie pro cykliczne, budzące obawy o to co wydarzy się w sytuacji pogorszenia się koniunktury. Biorąc dodatkowo pod uwagę propozycję prezydencką rozwiązania problemu zadłużenia walutowego, którą poznaliśmy w piątek (doprowadziło to do solidnej wyprzedaży sektora bankowego na GPW), nie należy liczyć obecnie na poprawę nastrojów na giełdzie w Warszawie. Jeżeli negatywny sentyment na głównych rynkach zostanie utrzymany w tym tygodniu, to z dużym prawdopodobieństwem zobaczymy nowe minima na WIG20, który zejdzie poniżej 1700 punktów. Warto zaznaczyć, że agencja Fitch już po zamknięciu sesji w USA podtrzymała rating Polski, co z pewnością ograniczyło reakcję rynku na otwarciu dzisiejszej sesji. Nie zmienia to jednak faktu, że EURPLN będzie stabilizował się teraz w okolicach 4.50 a w perspektywie kolejnych tygodni nie można wykluczyć nawet podejścia do okolic 4.60. Dużym ryzykiem dla grających na krótko na złotym jest obecnie możliwość zaangażowania się na rynku BGK oraz Ministerstwa Finansów (NBP, które ma największe możliwości ewentualnych interwencji zgodnie ze słowami Marka Belki powinno stronić od tego rodzaju kroków).
Drugim niezwykle istotnym wydarzeniem z weekendu było oficjalne zniesienia sankcji nałożonych na Iran przez USA oraz Unię Europejską, co otwiera drogę tego kraju do powrotu na rynek ropy. Stało się to zdecydowanie wcześniej niż przypuszczano jeszcze kilka miesięcy temu, co doprowadziło do kolejnych silnych spadków na rynku ropy. Zgodnie z zapowiedziami Iran gotowy jest do eksportu 500 tys. baryłek ropy dziennie, co dodatkowo zwiększy nadpodaż szczególnie w przypadku ropy Brent, która spadła dziś do okolic 28 USD za baryłkę. Może więc okazać się to jeszcze nie końcem spadków, warto jednak zauważyć, że europejskie parkiety zareagowały dziś pozytywnie na rozwój sytuacji na rynku surowcowym, gdyż tańsze ceny ropy są pozytywnym sygnałem dla największych gospodarek Strefy Euro. Warto zastanowić się w tej sytuacji nad przeważaniem długich pozycji na Dax w stosunku do S&P500.
Dziś w kalendarium nie mamy zbyt wielu istotnych odczytów, jednak już w nocy poznamy szereg danych z Chin, które mogą ustawić nastroje na rynkach na najbliższe dni. Oczekiwania co do tempa wzrostu gospodarczego są obecnie bardzo podzielone, należy więc spodziewać się , że waluty surowcowe oraz giełd w Azji będą cechowały się wzmożoną zmiennością.
Kamil Maliszewski, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A