Impulsem mogła być wypowiedź członka RPP J. Osiatyńskiego, który stwierdził, że kolejnym ruchem Rady może być podwyżka stóp procentowych. Ponadto złotemu sprzyjała dalsza poprawa nastrojów na rynkach akcji. Miniony tydzień przyniósł jeszcze jeden pozytywny dla złotego impuls w postaci złagodzenia tonu EBC, który zapowiedział możliwe dodatkowe działania w marcu. Oddziaływanie tego czynnika będzie jednak słabsze niż dwóch kluczowych kwestii, które obecnie decydują o złotym, a więc sytuacji politycznej w Polsce i kondycji państw rozwijających się. Usłyszeliśmy m.in., że agencja Fitch może obniżyć rating Polski w razie wdrożenia ustawy o kredytach walutowych. Wydaje się, że kurs EURPLN może pozostawać nad poziomem 4,40. Utrzymuje się za to ryzyko wyznaczenia nowych szczytów w razie kolejnej fali przeceny na rynkach.

W przyszłym tygodniu warto zwrócić uwagę na komunikat po posiedzeniu Fedu i to, czy także amerykańskie władze monetarne złagodzą swoją retorykę. Byłoby to dodatkowym impulsem do krótkoterminowego odreagowania PLN. Decyzja Fedu będzie istotna dla eurodolara, w którego notowaniach w minionym tygodniu obserwowaliśmy próbę wybicia z konsolidacji 1,08–1,10. Jeżeli wymowa komunikatu zmniejszy szanse na podwyżkę stóp już w marcu, para powinna pozostać w tym zakresie. Inaczej możemy zobaczyć test wsparcia przy 1,07.