Polska waluta jest wyceniana przez inwestorów następująco: 4,4742 PLN za euro, 4,1158 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0400 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,8576 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności krajowego długu wynoszą 3,217% w przypadku obligacji 10-letnich.
Wydarzeniem ostatnich godzin na rynku było zakończenie posiedzenia FED. Zgodnie z przewidywaniami części rynku komunikat FOMC okazał się być bardziej gołębi niż powszechnie oczekiwano. FED zauważył, że tempo wzrostu amerykańskiej gospodarki jest niższe niż w grudniu kiedy zdecydował się na podwyżki stóp. Ponadto komunikat sugeruje, iż tempo podwyżek stóp będzie niższe niż uprzednio sygnalizowano. Rynek odebrał komunikat ten jako sygnał, że prawdopodobieństwo podwyżek stóp w marcu spadło (obecnie 21%). Inwestorzy zareagowali jednak dość mieszanie, gdyż argumentacja o opóźnieniu podwyżek stóp z uwagi na obawy co do gospodarki nie do końca wspiera bardziej ryzykowne aktywa. Warto wspomnieć, iż brak było większej reakcji na złotym, który w ostatnich tygodniach „żyje" głównie tematyką lokalną. Rynek otrzymał wyraźny sygnał ze strony pozostałych agencji Fitch oraz Moody's, iż również te instytucje mogą obniżyć ocenę Polski w terminie maj, lipiec (rewizje). Ponadto warto wspomnieć o wczorajszej informacji z Fitch, który może podwyższyć rating Węgier (z obecnego BB+). Od początku obecnych zawirowań z podbicie ryzyka politycznego wokół Polski na rynku mówi się, iż najbardziej na tym skorzystać mogą Węgry oraz forint, co znajduje również odzwierciedlenie w kwotowaniach PLN/HUF w styczniu (spadek ok. 5% w miesiąc), które znajdują się najniżej od lipca 2013r. Agencja Fitch sugeruje, iż obserwuje na Węgrzech poprawę klimatu inwestycyjnego, podczas gdy z dużą dozą pewności możemy założyć, że klimat ten w Polsce uległ pogorszeniu.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy „minutes" z ostatniego posiedzenia RPP, co nie powinno jednak istotnie wpłynąć na rynek. Ponadto MF przeprowadzi aukcję obligacji o wartości 5-8 mld PLN. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się m.in. publikacjom dot. inflacji CPI z Niemiec czy popołudniowym danym z gospodarki amerykańskiej (wnioski o zasiłek oraz zamówienia na dobra trwałego użytku).
Z rynkowego punktu widzenia wczorajsza sesja na PLN nie zmieniła układu technicznego, gdzie rynek dość szybko skorygował zaskakujące umocnienie złotego z wtorku. Kurs CHF/PLN powrócił blisko bariery 4,0550 PLN, która teraz funkcjonuje jako opór. W przypadku EUR/PLN kurs oscyluje w zakresie 4,44-4,50 PLN.
Konrad Ryczko