Przyrost zatrudnienia w styczniu wypadł poniżej prognoz, ale wciąż był solidny i podkreśla kontynuowaną poprawę sytuacji na rynku pracy. Wyższa dynamika płac przy pozytywnej rewizji danych za 2015 rok daje amunicję jastrzębiom z Fed oczekujących pozytywnego przełożenia na inflację. Ale do posiedzenia FOMC jeszcze ponad miesiąc nieprzewidywanej zmienności rynków finansowych i kilkanaście istotnych publikacji danych makro z USA, które łatwo mogą skłonić Fed do odroczenia podwyżki.
Przyszły tydzień: Yellen, sprzedaż z USA, Riksbank, PKB z Polski
Wydarzeniem przyszłego tygodnia będzie wystąpienie prezes Fed Janet Yellen w Kongresie (wt, śr), gdzie przedstawi półroczne sprawozdanie dotyczące polityki monetarnej. Przemówienie będzie uważnie obserwowane pod kątem wskazówek dla przyszłych posunięć banku centralnego. Ostatnia fala wyprzedaży USD jest wyraźnym rezultatem odsunięcia oczekiwań na kolejną podwyżkę stóp procentowych poza 2016 r., choć jeszcze w grudniu Fed sugerował cztery podwyżki po 25 pb. Jeśli Yellen wyraźnie skupi się na ryzyka zewnętrznych dla wzrostu gospodarki USA, rynek utwierdzi się w swoim przekonaniu i wyprzedaż USD będzie kontynuowana.
Wśród danych makro z USA czeka nas posucha aż do piątku, kiedy poznamy styczniowe dane o sprzedaży detalicznej i wstępny odczyt indeksu nastrojów konsumentów UM. Wskaźnik całkowitej sprzedaży ma wzrosnąć o 0,1 proc. m/m, ale ważniejsza sprzedaż bazowa ma silnie odbić o 0,5 proc. po spadku o 0,3 proc. w grudniu. Dane będą budować oczekiwania dla siły wzrostu PKB w I kw. po słabych 0,7 proc. w IV kw. Indeks Michigan w styczniu utrzymał się wysoko pomimo napiętej sytuacji na rynkach finansowych i kolejny wysoki odczyt pozostanie jednym z ostatnich argumentów wspierających stanowisko jastrzębi z Fed.
W strefie euro mamy wstępne szacunki PKB za IV kw., które przyćmią grudniowe dane o produkcji (oba raporty w piątek). Jednak wpływ dane na EUR raczej będzie znikomy, gdyż dla ECB (a zatem i dla waluty) ważniejsze są inne wskaźniki (inflacja). Podobnie potraktowane mogą być też dane z Niemiec o produkcji (wt) i PKB (pt). EUR/USD pozostaje głównym wehikułem wyceny rynkowego sentymentu i wahań oczekiwań dotyczących polityki Fed, co krótkoterminowo odsuwa na dalszy plan dyskontowanie przyszłych decyzji ECB.
W przyszłym tygodniu w Skandynawii najważniejsza będzie decyzja Riksbanku (czw). Od ostatniego posiedzenia w grudniu SEK jest lekko słabszy do EUR, do czego przyczyniły się ostrzeżenia szwedzkiego banku o interwencji walutowej, ale też słabsze dane o inflacji oraz niepokoje na rynkach finansowych. Dane realne z gospodarki nie były rewelacyjne, ale widzą poprawę po stronie wskaźników zaufania, co znaczy więcej w kontekście przyszłości. Uważamy, że Riksbank nie zmieni parametrów polityki, ale podtrzyma stanowisko gotowości do reakcji, szczególnie jeśli marcowe posiedzenie EBC przyniesie bardziej gołębie posunięcia. Mimo tego rynek może pozycjonować się pod niespodziewane luzowanie, co w najbliższych dniach podtrzyma presję na SEK.