Ciężki orzech do zgryzienia

Wydawało się, że po zeszłotygodniowym lepszym odczycie PKB z USA inwestorzy z większym optymizmem zaczną patrzeć na kondycję amerykańskiej gospodarki, co przełoży się na kontynuację umocnienia dolara.

Publikacja: 04.03.2016 18:19

Ciężki orzech do zgryzienia

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Jednak nic bardziej mylnego – pomimo kolejnych niezłych danych dolar w ubiegłym tygodniu znalazł się w całkowitym odwrocie. Kluczowa figura tygodnia – NFP rozczarowała rynki. Wyraźnie wyższy wzrost liczby miejsc pracy został przysłonięty przez nieoczekiwany spadek dynamiki płac. Spadek ten to na pewno dodatkowy, silny argument dla gołębi w FED na rzecz odłożenia w czasie kolejnej podwyżki, co tylko podsyca panujące na rynku przekonanie o niezdolności FEDu do zdecydowanego działania

Patrząc jednak przez pryzmat całego tygodnia, w osłabieniu dolara spora jest zasługa „drugiej strony" poszczególnych crossów. Potężne umocnienie dolara australijskiego to skutek kombinacji dobrych danych o australijskim PKB, wzrostów cen rudy żelaza (+13 proc.) oraz ogólnego pozytywnego sentymentu rynkowego. Niejako przy okazji umacniał się sąsiad z Antypodów – dolar nowozelandzki. Jednak fundamenty gospodarcze tego kraju są zdecydowanie gorsze i para NZD/USD powinna się wkrótce znaleźć pod spadkową presją.

Funt zgodnie ze starą zasadą „kupuj plotki, sprzedawaj fakty" po fiasku negocjacji z UE i ustaleniu i oficjalnej daty referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii odreagowuje potężną zniżkę z poprzednich tygodni. Osłabienie dolara wobec walut defensywnych nie jest już tak wyraźne i przy poprawiającym się sentymencie rynkowym podział ten (waluty defensywne vs. surowcowe) powinien się dodatkowo pogłębiać.

Przyszły tydzień: EBC, RPP, RBNZ, BOC, PKB (JPY)

W przyszłym tygodniu brak jest istotnych publikacji z USA, które mogły by dostarczyć świeżego impulsu do umocnienia się dolara. W zasadzie można powiedzieć, że kalendarz jest pusty (w czwartek nieistotne dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych). W taki wypadku dolar powinien podążać w wyznaczonym w tym tygodniu kierunku, pozostając wrażliwy na impulsy dostarczane od strony innych walut.

Wydarzeniem tygodnia będzie bez wątpienia posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (czw.). Powinno na nim dojść do dalszego poluzowania polityki monetarnej. Tytułowym problemem jest podjęcie takich działań, które przyniosą oczekiwany skutek. Działać EBC musi, gdyż inflacja (co powinny pokazać publikowane również tego dnia nowe projekcje ekonomiczne) zdecydowanie odchyla się od prognoz, spadają również oczekiwania inflacyjne, za to umacnia się euro, co dodatkowo szkodzi gospodarce. Cięcie stopy depozytowej jest raczej przesądzone. Jako że cięcie o 10 pb. jest w pełni w cenach, sam taki ruch rozczaruje rynki i może umocnić euro. ( tak jak to miało miejsce w grudniu) Z kolei cięcie o 20 pb. mocno ograniczy możliwość dalszego działania, co również może zostać źle odebrane. Rozwiązaniem pośrednim może być wyłączenie części środków z większego ujemnego oprocentowania i na to chyba liczy rynek. Dodatkową opcją jest zwiększenie wielkości skupowanych co miesiąc aktywów.

Oczekiwania rynkowe są wygórowane i Mario Draghi będzie się musiał postarać, by rynków nie zawieść. Pamiętajmy jednak, że po grudniowej reakcji na działania EBC oficjeli powtarzali, że nie są zakładnikami rynków i że reakcja była „absurdalna". Można mieć więc wątpliwości, czy EBC będzie tak gołębi jak rynki sobie życzą.

Poznamy również dane obrazujące stan niemieckiej gospodarki: zamówienia przemysłowe (pon.) oraz produkcję przemysłową (wt.). Dane musiały by jednak mocno odchylić się od konsensusu by wpłynąć silniej na notowania euro wobec nadchodzącego posiedzenia EBC.

Dla polskich inwestorów istotnym wydarzeniem będzie posiedzenie RPP zaplanowane na piątek. Będzie to pierwsze posiedzenie w nowym, tak mocno zmienionym składzie Rady. Obniżka stóp jest praktycznie wykluczona, ale kluczowa będzie analiza komunikatu wypracowanego już przez nowych członków, co w połączeniu z odpowiedziami na pytania podczas konferencji prasowej powinno nieco rozjaśnić przewidywania co do dalszych decyzji w sprawie ścieżki stóp procentowych. Poza posiedzeniem nie zaplanowano w tym tygodniu żadnych istotnych publikacji z polskiej gospodarki

W kalendarzu z Wielkiej Brytanii zaplanowany jest odczyt produkcji przemysłowej (śr.) oraz bilansu handlowego (pt.). W ostatnim czasie reakcja funta na dane jest  jednak ograniczona. Rynkowa wycena podwyżki stóp jest już tak odłożona w czasie, że „gorzej być już nie może". Dużo bardziej istotna jest kwestia Brexitu. Jednak temat ten nieco już przycichł i przy braku nowych doniesień funt powinien dalej korygować trochę przesadzone spadki.

Z Japonii dostaniemy drugi szacunek PKB za IV kwartał 2015. Dane te mają jednak drugorzędne znaczenie dla kursu jena, który poruszać się powinien w rytm wyznaczany przez rynek akcyjny.

W środę koszt pieniądza ustali również Bank Kanady. Obniżka jest mało prawdopodobna, ale ewentualne gołębie słowa w komunikacie mogą sprowokować realizację zysków z ostatniego umocnienia kanadyjskiej waluty. Dodatkowo w piątek poznamy dane z tamtejszego rynku pracy (stopa bezrobocia i zmiana zatrudnienia). Odczyt ten ma jednak zazwyczaj jedynie krótkotrwały wpływ na kurs, istotniejsze będzie zachowanie się cen ropy naftowej.

Także w Nowej Zelandii obradować będzie bank centralny. Tutaj obniżka jest już bardziej prawdopodobna – rozczarowująco niska inflacja, wciąż niskie ceny mleka, relatywnie silny NZD/USD i pogarszająca się sytuacja w Chinach są argumentami za kontynuacją luzowania polityki pieniężnej, co rynek wydaje się póki co ignorować. Po takim umocnieniu NZD nawet sama wzmianka w komunikacji o rozważeniu obniżki powinna sprowadzić kurs na dużo niższe poziomy.

W nadchodzącym tygodniu brak jest istotnych publikacji z Australii. Dolar australijski może być jednak wrażliwy na odczyt salda bilansu handlowego, eksportu i importu z Chin (wt.). Jutro rozpocznie się również Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych, podczas którego delegaci przedstawią nowy, 5-letni plan gospodarczy. W planie  inwestorzy będą szukać wiarygodnych rozwiązań, które przekonają ich, że druga, pod względem wielkości, gospodarka świata powróci do efektywniejszych wzrostów.

Mikołaj Kszczotek

DM TMS Brokers

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?