Pozytywnie zachowywały się waluty naszego regionu, co pokazuje, że apetyt na ryzyko nie maleje, a inwestorzy zdegustowani polityką największych banków centralnych szukają tych krajów, których stopy procentowe pozostają dodatnie, a ryzyko gospodarcze i polityczne jest względnie stabilne. Tym samym nasza waluta korzysta na tym, że już w najbliższy czwartek EBC najprawdopodobniej zdecyduje się na kolejną obniżkę stopy depozytowej, która już jest ujemna, a oczekiwania co do możliwej podwyżki stóp procentowych Fedu wciąż pozostają mętne.
Rynek przewiduje, że zbierająca się w nowym składzie w najbliższy piątek RPP potwierdzi scenariusz na najbliższe miesiące zakładający, że nie dojdzie do zmian poziomu stóp procentowych, chociaż teoretycznie nowa projekcja inflacji mogłaby stanowić pretekst do takiego ruchu.
Rynkową sielankę może jednak przerwać globalny odwrót inwestorów od ryzykownych aktywów na początku przyszłego tygodnia. Schemat może być dość przewidywalny – kolejne słabe dane z Chin (istotne publikacje poznamy w sobotę) potwierdzą, że pożądane byłyby dodatkowe działania tamtejszych władz (których jednak nie widać), a zbliżające się posiedzenie Fedu (16 marca) sprawi, że część inwestorów będzie chciała przezornie zmniejszyć ekspozycję na ryzyko w obawie, że komunikat rezerwy może jednak nie być tak bardzo gołębi, jak można by było tego oczekiwać.