Późnym popołudniem bund oferował do wykupu 0,23 proc., a zatem podobnie jak w ubiegły piątek znów najwięcej od połowy lutego. Aktywność podaży i obserwowane płytkie korekty sugerują, że część inwestorów zdecydowała się zamknąć zyskowne pozycje jeszcze przed zaplanowanym na czwartek posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego. Rynek wydaje się mocno wykupiony, bo retoryka płynąca z ostatnich komunikatów EBC, słabe dane z Europy oraz postępujące spowolnienie w Chinach rozbudziły nadzieje na zdecydowane działania łagodzące politykę pieniężną w strefie euro. W efekcie od połowy stycznia rentowność niemieckiej dziesięciolatki spadła o 50 pkt bazowych i znalazła się w pobliżu silnego wsparcia wyznaczonego w kwietniu ubiegłego roku. Gwałtowna zmiana trendu, która nastąpiła prawie rok temu, krótko po rozpoczęciu europejskiego programu skupu obligacji skarbowych i w bliskiej okolicy obecnych wycen, najwyraźniej skłania do ostrożności. Taniejący bund zatrzymał obserwowany we wtorek wzrost wycen polskiego długu. Późnym popołudniem obroty na rynku TBS Poland wynosiły 700 mln zł i przy delikatnej przewadze sprzedających rentowność obligacji DS0726 rosła o 2 pkt bazowe. Na najniższych od stycznia poziomach handlowano wczoraj parą EUR/PLN (4,3110). Jeśli EBC nie zawiedzie oczekiwań inwestorów, w czwartek euro może być warte 4,28 zł.