Prawdopodobieństwo podjęcia działań przez członków Fedu wydaje się niewielkie, ponieważ wątpliwości budzi trwałość presji płacowej w obliczu poprawiającej się sytuacji na rynku pracy oraz mała presja inflacyjna, która głównie zależy od cen surowców. Oczekujemy, że FOMC będzie dążył do ograniczenia tempa podwyżek. Niemniej istotnym czynnikiem będzie sposób komunikacji, jaki przedstawią członkowie komitetu, a ten będzie raczej wskazywać na możliwość kolejnego zacieśnienia polityki pieniężnej, mimo że następna podwyżka wystąpi raczej w II połowie roku. W rezultacie na rynku EUR/USD może powrócić presja na dalszy spadek kursu walutowego. W ciągu najbliższych dni oczekujemy kontynuacji ruchu spadkowego i przełamania poziomu 1,10. Najbliższym poziomem docelowym wydaje się 1,08. Sądzimy, że w dalszym horyzoncie polityka EBC będzie skutkować odpływem kapitałów ze strefy euro na inne rynki (np. do USA), skutkując spadkiem kursu EUR/USD. Szacujemy, że impuls wywołany przez QE może nie przekraczać 200 pipsów.
Na krajowym rynku kurs EUR/PLN utrzymał się poniżej 4,30. W krótkim terminie spodziewamy się niewielkiej korekty po zeszłotygodniowym ruchu, ale uważamy, że napływ kapitałów do Polski w wyniku polityki EBC skutkować będzie aprecjacją złotego w średnim terminie. Wpływ ten może być równoważony przez kolejną fazę awersji do polskich aktywów związaną z oceną Moody's (maj).