Kluczowe informacje z rynków:
Chiny: Ludowy Bank Chin ustalił średni kurs juana na poziomie 6,4663 wobec 6,4585 w piątek. Agencje zacytowały wypowiedź doradcy banku centralnego, który stwierdził, że przestrzeń do dalszego luzowania polityki monetarnej jest ograniczona, przesuwając akcenty na ewentualne działania fiskalne ze strony rządu. Rządowa agencja statystyczna NDRC dała do zrozumienia, że inflacja może zacząć odbijać w kolejnych miesiącach.
Japonia: Agencje poinformowały dzisiaj o zamkniętym dla prasy spotkaniu przedstawicieli ministerstwa finansów, FSA (rządowej agencji odpowiedzialnej m.in. za kwestie walutowe), a także Banku Japonii. Tematem ma być ewentualny plan działań w kontekście obserwowanego umocnienia się japońskiego jena, na co wpływ miało ostatnie pogorszenie się nastrojów na rynkach akcji i surowców. Szef gabinetu premiera (Suga) próbował wywrzeć werbalną presję na rynki twierdząc, że rząd bacznie monitoruje sytuację na JPY i jest skłonny do podjęcia działań (wspólnie z BOJ) jeżeli zajdzie taka potrzeba. Wcześniej agencja Bloomberg podała, że premier Abe miał zlecić przygotowanie programu extra-wydatków na wsparcie gospodarki w kwocie 10 mld JPY w pierwszym półroczu obecnego roku obrachunkowego. Z kolei krajowa agencja Nikkei zasugerowała, że BOJ mógłby jeszcze w tym miesiącu zrewidować w dół swoje oczekiwania dotyczące inflacji.
Australia: RBA nie zmienił stóp procentowych (jak powszechnie oczekiwano). Z komunikatu usunięto wcześniejsze sformułowanie, że zamieszanie na rynkach finansowych może negatywnie oddziaływać na popyt krajowy. Z drugiej strony szef RBA zwrócił uwagę na ostatni wyraźniejszy wzrost notowań AUD i dał do zrozumienia, że utrzymanie tej tendencji może komplikować dostosowanie się gospodarki.
USA: Szef oddziału FED w Bostonie z prawem głosu w FOMC w tym roku, Eric Rosengren nieoczekiwanie stwierdził wczoraj, że perspektywy dla amerykańskiej gospodarki są lepsze, niż to wycenia rynek i tym samym FED może podnieść stopy procentowe w większej skali, niż to obecnie szacują inwestorzy (Rosengren prezentował do tej pory „gołębie" nastawienie). Dzisiaj w nocy podczas spotkania w Azji zabrał też Charles Evans z oddziału FED w Chicago, który podobnie jak wcześniej dał do zrozumienia, że rynki finansowe są bardziej pesymistyczne w temacie potencjalnych podwyżek stóp, niż FED. Powtórzył, że FED mógłby podnieść stopy w tym roku dwukrotnie (pierwszy ruch mógłby mieć miejsce około połowy roku), choć jak dodał ryzyka dla gospodarki przechylają się w dół. Głos zabrał też szef FED z Minneapolis (Neel Kashkari), który dał do zrozumienia, że polityka monetarna jest prowadzona właściwie.