Naszym zdaniem prawdopodobieństwo obniżenia oceny wiarygodności kredytowej Polski jest niskie biorąc pod uwagę bieżące dane makro, które wskazują na poprawę sytuacji gospodarczej kraju. Tym samym ostatnia deprecjacja złotego ma raczej wymiar spekulacyjny, bo nie odzwierciedla fundamentów, które nadal pozostają pozytywne. W naszej ocenie rynek przereagował, odrywając się od perspektyw makroekonomicznych kraju, dlatego kolejne sesje mogą się okazać dobre dla kursu złotego, pod warunkiem że w czwartek EBC podtrzyma dotychczasowe założenia programu luzowania, wskazując na niskie projekcje inflacji oraz PKB w strefie euro. Takie stanowisko stanowiłoby impuls do dalszego umocnienia PLN względem euro, co w praktyce oznaczałoby zejście notowań EUR/PLN nawet do 4,27. Barierą dla umocnienia krajowej waluty pozostaje kwestia przewalutowania kredytów we frankach oraz odpływ kapitału z rynku długu, który staje się coraz intensywniejszy i odbija się negatywnie na naszej walucie. W przypadku pary USD/PLN złoty nadal może pozostawać pod presją, jeśli kwietniowe posiedzenie Fedu będzie miało jastrzębi wydźwięk. W tym kontekście uwagę przykuwa poprawiająca się sytuacja na rynku pracy oraz odbicie na rynku surowców, co przełożyć się może na wzrost cen dóbr konsumpcyjnych i usług. Będzie to woda na młyn dla członków Fedu, aby agresywniej podejść do zaostrzenia polityki pieniężnej.