Przestrzeń do odreagowania ostatniej słabości pozostaje jednak niewielka, a niska płynność przy nieobecności krajowych inwestorów na początku kolejnego tygodnia może raczej sprzyjać kilkugroszowym odchyleniom kursu w górę. Nastawienie wobec złotego pozostaje bowiem negatywne i nie powinno to się istotnie zmienić do czasu rewizji ratingu Polski przez agencję Moody's 13 maja, która ponownie nada tempa notowaniom kursu. Zaplanowana na piątek decyzja polskiej RPP nie powinna natomiast mieć istotnego przełożenia na notowania krajowej waluty.

Także w piątek poznamy dane z rynku pracy z USA za kwiecień. W oczekiwaniu na decyzję Fedu w czerwcu wrażliwość na publikacje danych z USA powinna być wysoka. O ile kwietniowe „payrolle" mogą nieco rozczarować, przeciwwagą powinien być spadek stopy bezrobocia i dobry odczyt dynamiki płac. Tu warto odnotować, że sam Fed coraz częściej podkreśla nasilającą się presję płacową, jak problemy ze znalezieniem pracowników w niektórych sektorach. Drzwi do podwyżki stóp w czerwcu w USA pozostają więc otwarte mimo wyraźnego sceptycyzmu rynków w tej kwestii – nadal wyceniają one tylko jedną podwyżkę stóp w USA w tym roku i to dopiero w IV kwartale.