Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,3980 PLN za euro, 3,9245 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9698 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,7184 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności krajowego długu powróciły powyżej pełnego zakresu 3,0% i wynoszą obecnie 3,009% w przypadku papierów 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu przyniosło utrzymanie presji podażowej na PLN i powrót do poziomu 4,40 EUR/PLN, a więc okolic sprzed zdyskontowania decyzji agencji Moody's. Zgodnie z wcześniejszymi założeniami możemy więc mówić jedynie o lokalnej korekcie, a nie trwałej poprawie sentymentu wokół polskich aktywów. Nastroje wokół PLN dodatkowo popsuły wczorajsze informacje m.in. z Fitch oraz KE. Agencja ratingowa Fitch opublikowała raport w, którym obniżyła perspektywę wzrostu gospodarczego w Polsce do 3,2% równocześnie sygnalizując, iż słabszy wzrost zwiększa ryzyka fiskalne. Część rynku odczytała ruch ten jako sygnał, iż Fitch może obniżyć perspektywę polskiego ratingu w trakcie lipcowego posiedzenia. Ponadto KE opublikowała komunikat z którego wynika, iż w poniedziałek wyda Polsce zalecenia w zakresie rządów prawa, jeżeli nie nastąpi znaczący postęp ws. TK. Potencjalnie sygnalizuje to możliwość zaistnienia konfliktu na linii KE- Polska z uwagi na fiasko ostatnich prób dialogu pomiędzy opozycją, a PiS. Pomijając kwestie lokalne złoty musi się obecnie zmierzyć z silniejszym dolarem, gdzie wczorajsze zapiski z ostatniego posiedzenia FED zasygnalizowały, iż FOMC może zdecydować o podwyżce stóp już we wrześniu jeżeli dane za II kw. wskażą na silniejszy wzrost gospodarczy, wyższą inflację oraz zatrudnienie.
W trakcie dzisiejszej sesji GUS opublikuje dane dot. produkcji przemysłowej (oczek. 3,5%) i sprzedaży detalicznej (0,8%) za kwiecień oraz wskaźnika inflacji PPI (oczek. -1,3% r/r) za ten sam okres. Rynek oczekuje więc podbicia wskaźników po wyraźnie słabszych danych za marzec. Ponadto warto bliżej przyjrzeć się popołudniowym odczytom z USA (m.in. wnioski o zasiłek), które będą rozpatrywane w świetle wczorajszej publikacji minutes i potencjalnej czerwcowej podwyżki stóp.
Z rynkowego punktu widzenia kurs EUR/PLN powrócił do okolic 4,40 PLN, a USD/PLN zmaga się z oporem na 3,9250 PLN, którego wybicie otworzy nam drogę do okolic 4,00 USD/PLN. W przypadku GBP/PLN kurs jest najwyżej od lutego br. , co jest wynikiem podbicia wyceny funta na rynku z uwagi na ostatnie sondaże wskazując na większość „za" pozostaniem w ramach struktur unijnych.
Konrad Ryczko