Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Andrzej Bebłociński, diler, PKO BP
Zgłoszony przez inwestorów popyt przekroczył 9 mld zł i w przypadku papierów oferujących stały kupon w sporej części pozostał niezaspokojony. Ustalona na aukcji rentowność pięciolatek wyniosła 2,46 proc., a zatem była o 3 pkt bazowe niższa niż we wtorek. W trakcie kolejnych godzin handlu niezaspokojony popyt przesunął rentowność pięcioletniego benchmarku o kolejne 3 pkt w dół.
Rentowność dla indeksowanej inflacją obligacji serii IZ0823 ustalono na poziomie 1,16 proc. Taka wycena sugeruje, że w kontekście wyceny obligacji stałokuponowej o podobnym terminie wykupu średnioroczna inflacja w okresie do wykupu nie powinna być niższa niż 1,60 proc. Na przeprowadzonej ostatnio jesienią 2013 r. aukcji takich samych obligacji poziom tak obliczonej inflacji do wykupu wyniósł 2,05 proc. Warto przypomnieć, że w projekcie budżetu na 2016 r. założono inflację na poziomie 1,80 proc., a średniomiesięczna inflacja od początku roku wyniosła minus 0,2 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ostatnia fala sprzedaży akcji w formie przyśpieszonej książki popytu (ABB) pozwala wysnuć kilka ciekawych wniosków na temat stanu polskiej giełdy.
Po dwóch tygodniach spadków indeksy na GPW powróciły na ścieżkę wzrostów.
Trudno jest wrzucać wszystkie obligacje skarbowe do jednego worka, gdyż zachowanie długu jednego kraju potrafi różnić się od innego.
Do postawienia przysłowiowej „kropki nad i” w kontekście wyników spółek z USA za I kwartał brakuje jeszcze sprawozdania Nvidii.
Od stycznia do czynników branych pod uwagę przez inwestorów można dodać politykę, a głównie wypowiedzi lub ich brak ze strony USA.
Sytuacja na GPW mocno się skomplikowała po I turze wyborów prezydenckich z racji dużo wyższego niż sondażowe poparcia dla skrajnej prawicy. Naturalnie zwiększa to szanse popieranego przez PiS Karola Nawrockiego.