Dolar czeka na ważne dane z USA

USA: Opublikowane wczoraj po południu dane nt. czerwcowej inflacji PPI wyraźnie przewyższyły oczekiwania. Wzrost wyniósł 0,5 proc. m/m i 0,3 proc. r/r wobec szacowanych 0,3 proc. m/m i 0,0 proc. r/r.

Publikacja: 15.07.2016 12:29

Wykres tygodniowy BOSSA USD

Wykres tygodniowy BOSSA USD

Foto: DM BOŚ

W ujęciu bazowym bez żywności i energii ceny wzrosły o 0,4 proc. m/m i 1,3 proc. r/r przy szacunkach 0,1 proc. m/m i 1,0 proc. r/r, a dane bazowe bez uwzględnienia żywności, energii i transportu wskazały na wzrost o 0,3 proc. m/m i 0,9 proc. r/r/. Lepsze okazały się też dane nt. cotygodniowego bezrobocia, które wyniosło do 254 tys. wobec szacowanych 265 tys. Wypowiadający się wczoraj James Bullard z oddziału FED w St.Louis (z prawem głosu w FOMC w tym roku) dał do zrozumienia, że nadal jest zwolennikiem tylko jednej podwyżki stóp procentowych w tym roku. Jego zdaniem z decyzją należałoby zaczekać do momentu, kiedy będzie można ocenić na ile wpływ Brexitu na amerykańską gospodarkę rzeczywiście byłby ograniczony. Z kolei w opinii Roberta Kaplana z Dallas kluczowe jest to, aby normalizacja polityki przebiegała rozsądnie z uwzględnieniem szeregu ryzyk natury globalnej, które mogą mieć wpływ na kondycję amerykańskiej gospodarki

Eurostrefa: Tragiczny zamach terrorystyczny we francuskiej Nicei nastąpił wczoraj wieczorem na kilka godzin po tym, jak prezydent Francois Hollande zapowiedział zniesienie obowiązującego od czasu zamachów w Paryżu stanu wyjątkowego.

Chiny: Ludowy Bank Chin ustalił średni kurs juana na poziomie 6,6805 wobec 6,6846 wczoraj. Poznaliśmy też szereg kluczowych publikacji makro. PKB w II kwartale wzrósł o 1,8 proc. k/k i 6,7 proc. r/r, co jest lepszym wynikiem od szacunków na poziomie 1,6 proc. k/k i 6,6 proc. r/r. Dynamika produkcji przemysłowej była największa od 3 miesięcy i wyniosła 6,2 proc. r/r (szacowano 5,9 proc. r/r), a sprzedaży detalicznej od 5 miesięcy rosnąc o 10,6 proc. r/r (prognozowano 9,9 proc. r/r). Do najniższego poziomu w roku spowolniła jednak dynamika inwestycji w aglomeracjach, tj. 9,0 proc. r/r. Z kolei rekordowa od 5 miesięcy była dynamika nowych pożyczek, która wzrosła w czerwcu do 1,38 bln JPY. Rzecznik chińskiego urzędu statystycznego (Sheng) przyznał, że w gospodarce widać pozytywny wpływ reform strukturalnych, które prowadzą do wzrostu znaczenia popytu wewnętrznego

Japonia: Zdaniem lokalnej prasy w ramach przygotowywanego przez władze pakietu fiskalnego ma dość też do podwyżki płacy minimalnej.

Naszym zdaniem: Dane z Chin nie wsparły dolara, gdyż nie pogorszyły sentymentu na światowych rynkach. Wręcz wskazały na to, że obawy związane z tamtejszą gospodarką być może nie są do końca trafione, a władzom zdaje się wychodzić proces przestawiania gospodarki uzależniając ją w większym stopniu od popytu wewnętrznego. Tak chcieliby to widzieć sami Chińczycy, którzy ostatnio rzeczywiście zdają się prezentować niezłe dane – inflacja CPI spada, rezerwy walutowe rosną, a PKB nie spowalnia – taki układ daje dodatkowo przestrzeń dla banku centralnego do dodatkowych działań w postaci cięcia stopy rezerw obowiązkowych dla banków, czy też samych stóp procentowych. O przysłowiowej drugiej stronie lustra jednak się zapomina – to tona złych długów, których zewnętrzni analitycy nie są w stanie oszacować, relatywnie słabszy juan w ostatnim czasie i niepasujące do powyższych dobrych danych ostatnie odczyty indeksu PMI wyliczane przez niezależne instytucje Markit/Caixin. Rynki nie zawsze jednak wnikają w szczegóły. Traderzy żyją chwilą, a teraz jest nieźle.

Dzisiaj po południu mamy szereg ważnych publikacji z samych USA. Wczorajsze dane PMI za czerwiec pokazały, że w gospodarce zaczyna pojawiać się presja inflacyjna, którą być może FED za kilka miesięcy będzie trudno ignorować. PPI z reguły wyprzedza wskazania płynące z CPI, który to odczyt poznamy dzisiaj o godz. 14:30 (szacunki zakładają nieznaczne przyspieszenie do 1,1 proc. r/r, oraz bazowej do 2,3 proc. r/r). O tej samej porze napłyną też dane nt. dynamiki sprzedaży detalicznej w czerwcu szacowanej na poziomie 0,1 proc. m/m, oraz 0,4 proc. m/m bez uwzględnienia wolumenu samochodów. Poznamy też lokalny indeks aktywności w przemyśle w Nowym Jorku (NY Empire State) liczony już na lipiec, a o godz. 15:15 dynamikę czerwcowej produkcji przemysłowej – tu mediana wskazuje na 0,2 proc. m/m. Dzień zakończą dane nt. wskaźnika nastrojów konsumenckich Uniw. Michigan o godz. 16:00. Odczyty powyżej prognoz będą sygnałem, że amerykańska gospodarka ma się lepiej i może być dużo bardziej odporna na zewnętrzne szoki, jak chociażby Brexit. Pytanie, na ile rację może mieć James Bullard twierdząc, że gospodarka byłaby gotowa na podwyżkę stóp w tym roku, a wpływ Brexitu może być minimalny. Po wczorajszych odczytach PPI prawdopodobieństwo podwyżki w grudniu (to najwcześniejszy możliwy termin, gdyż do tego czasu będzie można już oszacować realne ryzyka związane z Brexitem) wzrosło o kilka procent do 33,7 proc. Pytanie, jak będzie po dzisiejszych odczytach. Na razie dolar ma się słabo, gdyż rynek uznaje, że w sytuacji, kiedy inni mogą myśleć o luzowaniu, to dyskusja o możliwym zacieśnianiu polityki przez FED może być stanowczo przedwczesna - chociaż na razie decydenci w Banku Anglii zachowali zimną krew, a spekulacje wokół działań Banku Japonii podkręcane przez plotki dotyczące „porad" samego Bena Bernanke mogą nie mieć realnego pokrycia w działaniach.

Technicznie sytuacja na koszyku BOSSA USD nie wygląda najlepiej. Jeżeli dzisiejsze dane z USA nie wesprą dolara, to rośnie prawdopodobieństwo jego korekty w przyszłym tygodniu – kluczowa wtedy stanie się obrona wsparcia z ubiegłego tygodnia przy 80 pkt. Jego złamanie mogłoby skutkować zejściem w okolice wsparcia przy 79,33 pkt., co zmniejszyłoby prawdopodobieństwo realizacji wzrostowego scenariusza w kolejnych tygodniach. Tu nadal kluczową sprawą pozostaje kwestia wyłamania górą oporu z końca maja b.r. przy 81,16 pkt.

Widoczna w ostatnich dniach słabość dolara sprawiła, że tygodniowy układ na EUR/USD zaczyna wyglądać zagadkowo. Biała świeca, która jeżeli utrzyma obecne poziomy, będzie ograniczać negatywną wymowę wcześniejszego układu, w tym scenariusza tzw. ruchu powrotnego do złamanej po Brexit linii wzrostowej trendu. Wydaje się jednak, że tak czy inaczej, ta nadal pozostanie mocnym oporem – obecnie 1,12, a w przyszłym tygodniu 1,1220. Z kolei mocny powrót poniżej 1,11 jeszcze dzisiaj po południu potwierdzi wcześniejsze wskazania, że w średnim terminie idziemy na test dołka z 24 czerwca przy 1,0907.

Dobre dane z Chin dały oddech Azji i wsparły notowania australijskiego dolara. W efekcie AUD/USD kończy tydzień ustanowieniem nowego szczytu w trendzie rozpoczętym w ostatniej dekadzie maja b.r. Nadal otwartą pozostaje, zatem kwestia testowania górnego ograniczenia długoterminowego kanału spadkowego przy 0,7780 (na wykresie kolor zielony). Po tym jak wczorajsze dane z rynku pracy w Australii wypadły nieźle, w centrum uwagi pozostaje tylko kwartalna inflacja CPI, którą poznamy jednak dopiero 27 lipca b.r. Wsparciem na wykresie mogą być okolice 0,7590.

Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?
Okiem eksperta
Trump utrzyma wsparcie dla atomu