Złoty kwotowany jest na rynku następująco: 4,3680 PLN za euro, 3,9504 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0017 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,2028 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności krajowego długu wynoszą 2,892% w przypadku obligacji 10-letnich.
Wydarzeniem ostatnich godzin na rynkach finansowych było zakończenie posiedzenia FED. Zaprezentowany komunikat można potraktować jako nieznacznie jastrzębi jednak nie na tyle na ile liczyła część rynku – stąd korekta na wycenie dolara po posiedzeniu. FED pozostawił główną stopę procentową w przedziale 0,25-0,5%, podając równocześnie, iż krótkoterminowe ryzyka dla wzrostu gospodarczego w USA osłabły. Przedstawiciele FOMC zwrócili uwagę na ostatnie dobre publikacje z tamtejszego rynku pracy, równocześnie sugerując ostrożność w zakresie podwyżek stóp dopóki inflacja nie zacznie zmierzać w kierunku celu. Prawdopodobieństwa podwyżek po wczorajszym posiedzeniu nie uległy większym zmianom, gdzie ewentualny termin na taki ruch szacowany jest obecnie na grudzień (ok. 40%) po wyborach prezydenckich w USA. W konsekwencji umiarkowanie jastrzębi sygnał z FED doprowadził do korekty na wycenie dolara co podbiło kwotowania eurodolara. Wzrost wyceny euro znalazł odzwierciedlenie na parze EUR/PLN, gdzie złoty stracił ok. 0,25%. W szerszym ujęciu brak wyraźnego sygnału dot. podwyżek ze strony FED jest korzystny dla walut EM, w tym PLN. Z drugiej wydaje się, iż przy swoistym braku kluczowych decyzji ze strony instytucji centralnych (EBC, FED) uwaga inwestorów może znów skierować się na lokalne czynniki ryzyka m.in. w postaci obaw o ustawę frankową. W szerszym ujęciu obserwujemy kontynuację tzw. „wakacyjnego rynku" cechującego się ograniczoną zmienności i aktywnością inwestorów.
W trakcie dzisiejszej sesji MF przeprowadzi aukcję długu o wartości 5-8 mld PLN (PS0721, WZ1122, WZ0126). Oferta ta powinna ponownie spotkać się z mocnym popytem na rynku pierwotnym. Na szerokim rynku brak jest dziś kluczowych publikacji makro, większość inwestorów czeka już na decyzję BoJ w zakresie ewentualnego zwiększenia programu stymulacyjnego. Warto jednak zwrócić uwagę m.in. na odczyt inflacji z Niemiec czy wnioski o zasiłek z USA.
Z rynkowego punktu widzenia wydarzenia wczorajszej sesji wskazują na ewentualną próbę wyjścia wyżej na parze EUR/PLN. Ponownie jednak ograniczeniem przed mocniejszym ruchem pozostaje mała aktywność rynku. Wczorajsze podbicie kwotowań EUR/PLN było jedynie reakcją na wzrost wyceny wspólnej walucie na EUR/USD. W przypadku korekty tego impulsu na głównej parze walutowej na podobną reakcję możemy liczyć na EUR/PLN.
Konrad Ryczko