Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,2728 PLN za euro, 3,7947 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9361 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9407 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,7% w przypadku papierów 10-letnich.
Powrót krajowych inwestorów na rynek finansowy przyniósł nam lekki spadek wyceny złotego wobec EUR i CHF. W przypadku zestawień z USD i GBP obserwowaliśmy kontynuację trendu umocnienia PLN. Nie należy jednak przywiązywać większej wagi do tych ruchów gdyż były one głownie reakcją na wydarzenia na szerokim rynku. Ponadto w dalszym ciągu jesteśmy świadkami ograniczonej płynności i aktywności ze strony inwestorów. Nastroje wokół PLN pozostają niezłe, niemniej na rynku widoczne są sygnały wygaszenia trendu aprecjacyjnego. Okolice 4,2550 EUR/PLN i 3,90 CHF/PLN ograniczyły dalsze umocnienie złotego. W szerszym ujęciu inwestorzy czekają obecnie na kolejne dane makro z USA. Teoretycznie znów obserwuje lekkie schłodzenie oczekiwań na szybkie podwyżki stóp przez FED, niemniej skokowe umocnienie dolara po wypowiedziach m.in. Lockhart'a czy Dudley'a wskazują, iż temat ten może kreować handel w kolejnych tygodniach (uwaga na dzisiejsze minutes). W przypadku danych krajowych czekamy na czwartkowy odczyt produkcji przemysłowej oraz na aukcję MF.
W trakcie dzisiejszej sesji GUS poda dane dot. przeciętnego zatrudnienia i wynagrodzenia za lipiec. Rynek spodziewa się dynamik na poziomie 3,2% r/r oraz 4,5%. Na szerokim rynku brak jest istotniejszych publikacji makro, gdzie warto jedynie zwrócić uwagę na dane z brytyjskiego rynku pracy oraz wieczorny protokół z ostatniego posiedzenia FOMC.
Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN i CHF/PLN sygnalizują możliwość lekkiej przeceny złotego. Wsparcia na wykresach w rejonach 4,2550 EUR/PLN i 3,90 CHF/PLN wydają się generować możliwość odreagowania w kierunku 4,30 i 3,97. Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja na USD/PLN i GBP/PLN gdzie obserwujemy kontynuację trendów spadkowych, aczkolwiek z uwagi na dużą ilość pozycji krótkich na GBP możliwe jest dalsze odbicie funta. Ruch ten będzie jedynie korektą w trendzie spadkowym.
Konrad Ryczko