Coraz częściej w drogowy krajobraz wpisują się auta hybrydowe i elektryczne, czemu sprzyja szersza oferta modeli, bardziej przystępne ceny czy regulacje ograniczania emisji CO2 i walka z zanieczyszczeniem powietrza w największych miastach. Kolejnym ważnym trendem w motoryzacji są prace nad autonomicznymi pojazdami.
W tym wyścigu znajdują się zarówno technologiczni giganci, jak Alphabet czy Nvidia, koncerny motoryzacyjne, m.in. General Motors i Ford, a także liczne startupy. Firmy często współpracują ze sobą, aby podzielić koszty inwestycji i pogłębić badania. Firmy przewozowe, jak Uber czy Lyft, współpracują z producentami samochodów, aby w przyszłości wprowadzić do oferty przejazdy niewymagające obecności kierowcy. To w przewozach osób, obok logistyki, upatruje się największe szanse dla autonomicznych samochodów. Jest o co walczyć, ponieważ docelowy rynek może osiągnąć wartość nawet kilkudziesięciu miliardów dolarów.
Na pozycji lidera pod względem ilości przejechanych kilometrów na drogach znajduje się Waymo, spółka kontrolowana przez Alphabet, właściciela wyszukiwarki Google. Ich flota, składająca się z samochodów hybrydowych Chryslera i elektrycznych Jaguara, pokonała już ponad 10 mln mil. Waymo może się pochwalić najniższą liczbą sytuacji, w których pracownik firmy musiał przejąć kontrolę nad autonomicznym autem w stosunku do przejechanej odległości. Jako pierwsza firma otrzymała od Departamentu Pojazdów Silnikowych w Kalifornii zgodę na testowanie na drogach publicznych samochodów bez kierowcy. Co ciekawe, w grudniu ub. r. firma uruchomiła w Phoenix usługę zamawiania przejazdów, która w przyszłości może konkurować z Uberem. Nie jest to jeszcze przełom, bo na przednim siedzeniu znajduje się osoba, która w każdej chwili może przejąć sterowanie autem.
Za wcześnie na stwierdzenie, kto zdominuje rynek w przyszłości. Warto chociażby wspomnieć o General Motors, który w 2016 r. przejął firmę Cruise Automation i obecnie wykorzystuje w testach samochody elektryczne Bolt. Z drugiej strony prace nad autonomicznymi pojazdami mogą zostać utrudnione przez regulacje, obawy społeczne oraz wysokie koszty związane z wyposażeniem i testowaniem autonomicznych pojazdów. W wielu aglomeracjach – ze względu na wysokie natężenie ruchu czy trudne warunki pogodowe – całkowicie autonomiczne samochody być może nigdy się nie pojawią.
Niewątpliwie jesteśmy jednak świadkami ogromnych przemian na rynku motoryzacyjnym. Firmy, które do tych przemian się nie dostosują, mogą stracić pozycję konkurencyjną i zniknąć z rynku. Dla wielu technologicznych gigantów może to być kolejny obszar wzrostu i kreowania wartości dla akcjonariuszy. ¶