Historyczne minima dochodowości ustanowiły nie tylko obligacje Niemiec (-0,26 proc.) czy Francji (0,08 proc.), ale też Australii (1,46 proc.), Austrii (0,03 proc.), Hiszpanii (0,53 proc.), Holandii (-0,09 proc.), Portugalii (0,6 proc.) czy Chorwacji (1,46 proc. w kunie i 1,24 proc. w euro). W ślad za umocnieniem amerykańskich Treasuries z 2,4 proc. w połowie maja do 2,06 proc. w piątek wzrosły ceny obligacji skarbowych na całym świecie. Tym ruchom sprzyjały m.in. słabe dane z amerykańskiego rynku pracy oraz zapowiedź szefa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella dotycząca podejmowania przez Fed odpowiednich działań, aby podtrzymać ekspansję, z silnym rynkiem pracy i inflacją zbliżoną do 2-proc. celu. Rynki spodziewają się obniżki głównej stopy procentowej za oceanem. Pojawiają się też prognozy, że dochodowość amerykańskich obligacji dziesięcioletnich pod koniec roku zbliży się do 1,75 proc., a nawet do 1,5 proc.
W Europie obligacje zostały wsparte przez gołębią retorykę Mario Draghiego, który poinformował, że niektórzy członkowie Rady Prezesów EBC rozważali możliwość obniżenia stóp procentowych. Prezes EBC zapewnił, że stopy procentowe w strefie euro pozostaną bez zmian przynajmniej do końca I połowy 2020 r. Pomimo rewizji w górę prognozy PKB w strefie euro na ten rok ryzyka dla perspektyw wzrostu gospodarczego wciąż mają charakter negatywny w związku z przedłużającą się niepewnością wynikającą z czynników geopolitycznych i rosnącą groźbą nasilenia wojen handlowych. Ton komunikatu wsparł europejskie papiery oraz walutę. Pozytywnie przyczynił się też do wyceny włoskiego długu, który umocnił się na długim końcu o 40 pkt baz., do 2,3 proc. w ciągu tygodnia, pomimo propozycji KE dotyczącej objęcia Włoch procedurą nadmiernego deficytu ze względu na wysoki dług publiczny tego kraju.
Rynki długu skorzystały też na zapewnieniach Ludowego Bank Chin o „olbrzymich możliwościach" w zakresie stymulowania gospodarki, gdyby wojna handlowa była kontynuowana. Obniżki stóp za oceanem mogą się przyczynić do luzowania polityki pieniężnej przez Bank Japonii, który zdaniem analityków JP Morgan miałby dokonać cięcia z -0,1 proc. obecnie do -0,3 proc. we wrześniu.
Sytuacja na światowych rynkach sprzyja spadkom rentowności obligacji, choć ich tempo oraz skala mogą rodzić pytania o krótkoterminową korektę tego ruchu. ¶
Izabela Sajdak, CFA [email protected]