W efekcie europejski dług jest najdroższy w historii w przypadku większości krajów. Największe spadki rentowności na długim końcu wczoraj można było obserwować na skarbówkach Włoch (o 13 pkt baz.) oraz Grecji (o 8 pkt baz.). Dochodowość niemieckiego bunda ocierała się o rekordowe -0,4 proc. Dług krajów peryferyjnych strefy euro zbliża się do 0,2 proc. w przypadku Hiszpanii i Portugalii. Włoskie dziesięciolatki były wczoraj najdroższe od 1,5 roku i wróciły do poziomu blisko 1,7 proc. Inwestorzy szukając rentowności rzucili się nawet do zakupu greckich obligacji, które na długim końcu są obecnie najdroższe w historii. Za zapadające w marcu 2029 r. papiery inwestorzy są skłonni płacić 115,66 proc., co przekłada się na rentowność 2,07 proc.

Pomimo lepszych od oczekiwań odczytów indeksów PMI w strefie euro inwestorzy wciąż oczekują luzowania monetarnego na świecie. Kandydatura Christine Lagarde na stanowisko prezesa EBC wydaje się być gwarancją kontynuacji gołębiej polityki banku centralnego. Rynki spodziewają się, że będzie ona próbowała wywierać większą presję na władze fiskalne, aby te prowadziły aktywniejszą politykę sprzyjającą wzrostowi gospodarczemu w strefie euro.

Środa okazała się też kolejnym dniem umocnienia skarbówek za oceanem. Dziesięciolatka jest najdroższa od listopada 2016 r. i jej dochodowość zbliżyła się 1,95 proc. Spread pomiędzy tym papierem a 3-miesięcznym bonem zawęził się do -0,23 pkt baz., a do tegorocznego minimum brakuje mu zaledwie 2 pkt baz. W czasie poprzedniego odwrócenia krzywej w 2007 r. rentowność obligacji dziesięcioletnich była niższa niż trzymiesięcznych bonów o 60 pkt baz., więc wydaje się, że wraz z rozpoczęciem luzowania pieniężnego jest jeszcze potencjał spadku dochodowości na długim końcu. Obecnie inwestorzy wyceniają ze 100-proc. pewnością obniżkę stóp procentowych o 25 pkt baz. na posiedzeniu Fedu pod koniec miesiąca.

Na ucieczce inwestorów na bezpieczne rynki korzystają także polskie obligacje. Wczoraj rentowność DS1029 spadła o 4 pkt baz. i poruszała się w wąskim przedziale 2,31–2,32 proc. Decyzja RPP o pozostawieniu stóp na niezmienionym poziomie nie miała większego wpływu na notowania. Obie polskie krzywe: rentowności i IRS od początku roku stają się coraz bardziej płaskie. Zawęził się spread krajowych papierów do bunda i znajduje się obecnie poniżej 270 pkt baz. ¶