Perspektywy nie są najlepsze

W ostatnich dniach już po raz kolejny w tym roku jak bumerang wrócił temat wojen handlowych.

Publikacja: 27.08.2019 05:00

Marcin Kiepas analityk Tickmill

Marcin Kiepas analityk Tickmill

Foto: materiały prasowe

Napięcie na linii Waszyngton–Pekin w ostatni piątek sprowokowało wyprzedaż akcji na Wall Street, spychając w dół indeks DJIA aż o 2,37 proc., S&P 500 zanurkował o 2,59 proc., a technologiczny Nasdaq Composite runął o 3 proc.

Obserwując podobne przypadki z historii, można przypuszczać, że w ostatnim tygodniu sierpnia temat wojen handlowych będzie kształtował nastroje na globalnych rynkach akcji. Tyle tylko, że tak naprawdę trudno powiedzieć coś więcej.

Obawy związane z eskalacją konfliktu handlowego potrafią równie szybko się pojawić, co zniknąć. A to utrudnia prognozowanie. Szczególnie że w ostatnich miesiącach często bywało tak, że naprawdę ważne wydarzenia, jak posiedzenia banków centralnych czy publikacja kluczowych danych makroekonomicznych, więcej wywoływały emocji przed ich zaistnieniem niż później. Co więcej, często rynkowym game changerem były wcześniej wielokrotnie pomijane wydarzenia.

W tej sytuacji nie ma wyjścia i kolejny raz trzeba się posiłkować analizą techniczną, wychodząc z założenia, że giełdowe indeksy w swym zachowaniu uwzględniają wszystkie informacje, nawet jeżeli nie zdajemy sobie sprawy z ich wagi.

Po piątkowych spadkach amerykańskie indeksy znalazły się blisko lokalnych wsparć z początku i połowy sierpnia, kontynuując trend boczny zainicjowany przed trzema tygodniami, po tym jak wcześniej wszystkie one przełamały linię wsparcia łączącą dołki z grudnia i początku czerwca. W tym układzie – jakkolwiek obecnie wciąż brakuje nowych sygnałów sprzedaży, a ten ruch w bok może być kontynuowany nawet jeszcze przez dwa, trzy tygodnie – to jednak spadki w kierunku minimów sprzed prawie trzech miesięcy (24680,6 pkt dla DJIA, 2728,8 pkt dla S&P500, 7292,2 pkt dla Nasdaq) wydają się najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.

Nieco inaczej prezentuje się sytuacja na niemieckim DAX, który analogiczny dołek z przełomu maja i czerwca dawno już przełamał, ale na razie nie sprowokowało to jeszcze mocniejszej wyprzedaży. Co więcej, optymiści zauważą nawet na wykresie dziennym rysującą się formację odwróconej RGR z linią szyi w okolicy 11 850 pkt. Wybicie powyżej tego oporu faktycznie mogłoby poprawić sytuację popytu na wykresie. Jednak dopóki to nie nastąpi, spadki są wciąż najbardziej realnym scenariuszem.

Sytuacja na wykresie Nikkei jest hybrydą opisanych dwóch przypadków. Po spadkach z przełomu lipca i sierpnia indeks pozostaje w szerokiej konsolidacji, która ma miejsce na poziomie wsparcia sprzed trzech miesięcy. Obecnie najbardziej realnym scenariuszem jest tkwienie w trendzie bocznym. Jednak jest on tylko trochę bardziej prawdopodobny niż spadek w kierunku 19 000 pkt.

Podsumowując, sytuacja na głównych światowych indeksach sugeruje ich spadki. ¶

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?