Nadchodząca normalizacja polityki pieniężnej w dużym stopniu wciąż jest uzależniona od rozwoju pandemii. Tempo rozprzestrzeniania się wariantu delta oraz potencjalne kolejne ograniczenia w sferze społecznej i gospodarczej mogą być czynnikiem opóźniającym wychodzenie z luźnej pandemicznej polityki monetarnej, w tym momencie wydaje się jednak, że kierunek zmian może być tylko jeden.
W Budapeszcie dwukrotny odczyt inflacji powyżej 5 proc. w kwietniu i maju skłonił bankierów centralnych do rozważenia szybszego zacieśniania polityki pieniężnej. Analitycy i inwestorzy nie są jednak zgodni, czy władze monetarne zdecydują się na podwyżkę o 15 pb czy od razu o 30 pb, do 0,9 proc., jak sugerują kontrakty FRA. Wskazówkę dotyczącą ścieżki zacieśnienia inwestorzy z pewnością znajdą w najnowszej projekcji inflacyjnej. Obecnie analitycy ankietowani przez Bloomberga oczekują, że na koniec roku główna stopa procentowa na Węgrzech będzie na poziomie 1 proc.
Węgierskiej waluty nie ominęła wyprzedaż. Forint stracił do euro w ciągu tygodnia prawie 2 proc. Skala przeceny była dwukrotnie silniejsza niż w przypadku złotego oraz jeszcze większa niż w przypadku czeskiej korony. Forint jest najsłabszy do wspólnej waluty od ponad miesiąca i kurs EUR/HUF wrócił w piątek powyżej 355.
Jastrzębie zapowiedzi bankierów centralnych wpływają na notowania węgierskiego długu, który w ciągu tygodnia osłabił się o ponad 12 pb na długim końcu i należy do najsłabiej zachowujących się papierów w Europie. W poniedziałek rano dziesięciolatki były notowane z rentownością 2,86 proc. Systematycznie od początku 2020 r. rozszerza się także spread do bunda, który obecnie wynosi już ponad 305 pb. Z wyższą różnicą rentowności w stosunku do niemieckich papierów dziesięcioletnich w Europie notowane są tylko papiery rosyjskie, islandzkie i rumuńskie.
Główna stopa procentowa w Czechach wynosi obecnie 0,25 proc. i po zapowiedziach bankierów centralnych rynek oczekuje jej podwyżki o 25 pb na jutrzejszym posiedzeniu. Do końca roku analitycy spodziewają się jeszcze jednej podwyżki w tej skali. Czeska korona zachowuje się w czerwcu lepiej niż złoty i forint. Kurs EUR/CZK znajduje się obecnie powyżej 25,5 i jest najwyżej od ponad miesiąca. Z kolei czeskie dziesięciolatki po marcowej wyprzedaży i dotarciu do 2,33 proc. są obecnie kwotowane poniżej 1,85 proc. ¶