10,3 tys. – tyle mieszkań znajdujących się w portfelach inwestorów PRS pracowało na rynku najmu na koniec zeszłego roku, to o 40 proc. więcej niż w 2022 r. – wynika z szacunków Knight Frank i Dentons. W tym roku zasób powinien się zwiększyć o 6,5 tys. lokali, a zabezpieczone przez inwestorów grunty pozwalają na budowę 35 tys. mieszkań.
Mimo trudnego otoczenia makro (głównie wysokie koszty finansowania i budowy) i ryzyka natury legislacyjnej, inwestorzy PRS chcą kontynuować ekspansję na młodym polskim rynku – widząc bardzo silny popyt na najem (w działających już projektach PRS pustostany to mniej niż 3 proc.) i deficyt mieszkań. Z ankiety przeprowadzonej przez Knight Frank wśród 25 inwestorów instytucjonalnych, banków oraz deweloperów obecnych na rynku PRS w Polsce, wynika, że ponad 80 proc. respondentów zadeklarowało zakup nowych projektów PRS w Polsce w 2023 r. Połowa ankietowanych pozytywnie oceniła ogólne otoczenie prawne dotyczące finansowania inwestycji, realizacji i późniejszej działalności operacyjnej. Z drugiej strony większość pytanych wskazała niestabilność podatkową jako czynnik niekorzystnie wpływający na realizację projektów PRS, a koszty finansowania oraz budowy jako główne ryzyka inwestycyjne i bariery wzrostu.
Czytaj więcej
W grudniu i styczniu nabywcy mieszkań wyraźnie się zaktywizowali, ale wciąż mówimy o osobach z zasobami gotówki, którzy chcą poprawić warunki życia lub traktują zakup jako inwestycję – mówi Maciej Drozd, wiceprezes Echa Investment.
- Inwestorzy dostrzegają niekwestionowany potencjał sektora PRS, a także znaczący deficyt mieszkań w Polsce, który jest szacowany na około 800 tys. jednostek. Obecny kontekst gospodarczo-polityczny, a w szczególności wojna w Ukrainie, jest elementem szerszej dyskusji o rynku w Polsce, ale nie stanowi przeszkody dla inwestorów. Silny popyt na wynajem mieszkań w największych miastach ma charakter bezprecedensowy, a dynamiczny wzrost czynszów w Polsce pozwala na realizowanie coraz wyższych zwrotów – wskazał Krzysztof Cipiur, partner zarządzający Knight Frank w Polsce. - Mimo solidnych podstaw inwestorzy instytucjonalni z m.in. Niemiec i Austrii wykazują się bardzo dużą ostrożnością, która wynika z rosnących kosztów finansowania. W konsekwencji skupiają się oni na rodzimych rynkach. Coraz większe zainteresowanie sektorem PRS w Polsce wykazują za to inwestorzy private equity z Izraela, Skandynawii i z Azji oraz inwestorzy instytucjonalni ze Stanów Zjednoczonych, Francji i Wielkiej Brytanii. W ich oczach przewagą Polski jest chłonny rynek najmu oraz rosnące czynsze – dodał.
Piotr Staniszewski, partner w zespole nieruchomości w kancelarii Dentons powiedział, że PRS w Polsce jest nadal na wczesnym etapie rozwoju i stanowi niszę na całym rynku najmu szacowanym na 1,2 mln lokali.