Notowania Captora podczas środowej sesji tracą prawie 2 proc. (ale przy niewielkim obrocie). Na rynek trafiła informacja dotycząca decyzji Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w kwestii dotacji dla Captora. NCBiR rozwiązał umowę o dofinansowanie dotyczące projektu CT-02 w trybie natychmiastowym i wezwał spółkę do zwrotu środków w kwocie 6,4 mln zł wraz z należnymi odsetkami w terminie 14 dni. Zdaniem NCBiR zakres prac wykonanych przez spółkę jest niezgodny z pierwotnie planowanym. Ocenia też, że spółka nie osiągnęła zaplanowanych celów projektu. Captor nie zgadza się z tym stanowiskiem.

„Spółka stoi na stanowisku, że informacje zawarte w piśmie NCBiR, w tym ocena eksperta NCBiR o przebiegu projektu, są nieprawidłowe oraz nieuzasadnione. Spółka prowadziła prace projektowe zgodnie z aktualnym stanem wiedzy naukowej, który został przedstawiony NCBiR w kompleksowej propozycji zmiany realizacji projektu w celu zachowania jego innowacyjności. Propozycja ta nie została zaakceptowana przez NCBiR” – napisał zarząd w raporcie bieżącym. Podkreśla też, że NCBiR nie zaakceptował wniosku spółki o wybranie innych ekspertów, którzy mieliby odpowiednią wiedzę, która, zdaniem spółki pozwoliłaby obiektywnie ocenić postęp i realizację projektu, a także potrzebę zmiany pierwotnych założeń projektowych.

Spółka analizuje pod kątem prawnym skuteczność i merytoryczne podstawy wypowiedzenia umowy. Podkreśla, że w przypadku decyzji o zastosowaniu się do wezwania zwrotu środków posiada niezbędną kwotę, przy czym – zdaniem spółki – powinna ona zostać pomniejszona o prawie 349 tys. zł, które zostało już zwrócone przez spółkę w 2022 r. w związku z wynikami wcześniejszego audytu.

„Zdaniem spółki, projekt CT-02 przebiega lepiej niż pierwotnie zakładano i oprócz związków dających nadzieję leczenia pacjentów cierpiących na choroby autoimmunologiczne, takie jak dna moczanowa, nieswoiste zapalenie jelita grubego, czy nefropatia toczniowa, w ramach realizacji projektu opracowano również drugą klasę związków pokonujących barierę krew-mózg, która może znaleźć zastosowanie w leczeniu chorób neurodegeneracyjnych” – czytamy w raporcie.

Captor planuje kontynuować projekt, a wydatki (zarząd podkreśla, że chodzi o niewielkie kwoty) niezbędne do jego komercjalizacji zostaną sfinansowane ze środków własnych. Spółka spodziewa się, że w nadchodzących miesiącach otrzyma wyniki tzw. badania in vivo, potwierdzające prawidłowość koncepcji, co jest kluczowym czynnikiem niezbędnym do rozpoczęcia komercjalizacji.