Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zbigniew Pisarski, przewodniczący RN CanPoland.
Na początku stycznia w Sejmie odbyło się czytanie projektów dotyczących konopi. Do dalszych prac Komisji Rolnictwa oraz Komisji Zdrowia trafił projekt Jarosława Sachajki, dotyczący uprawy konopi i zwiększenia dozwolonego poziomu THC z 0,2 do 0,3 proc. Jest to szansa dla producentów marihuany medycznej.
– Monitorujemy proces legislacyjny, uczestnicząc m.in. w pracach komisji sejmowych. Z punktu widzenia branży farmaceutycznej, w zakresie medycznych konopi istotnych jest kilka kwestii. Po pierwsze, uprawy medycznych konopi będą odbywały się w Polsce. Obecnie surowiec jest importowany z zagranicy, co jest sporym wyzwaniem wymagającym czasu, doświadczenia i kosztów. Po drugie, uprawy będą prowadzone przez instytuty podległe Ministerstwu Rolnictwa. Po trzecie, w perspektywie kilku lat będziemy mieli dostęp do rodzimego surowca farmaceutycznego – wyjaśnia „Parkietowi" Zbigniew Pisarski, przewodniczący RN CanPoland. Spółka w przeszłości z sukcesem pozyskała 1 mln euro w ramach emisji crowdinwestycyjnej na Crowdwayu, w tym roku chce zadebiutować na NewConnect. Aktualnie przygotowuje niezbędne dokumenty.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zainteresowanie biotechnologią jest niskie, koszt pieniądza wysoki, a wyceny szorują po dnie. Paradoskalnie to może być dobry czas na wyłowienie inwestycyjnych okazji.
Lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne dostawcy zaawansowanych urządzeń medycznych zachęciły inwestorów do zakupów akcji spółki, co w pierwszej części czwartkowego handlu przełożyło się na prawie 5-proc. wzrost kursu.
Biotechnologiczna spółka nie zachwyciła wynikami za I kwartał br. mimo, że rynek nie oczekiwał zbyt wiele.
Kwartał spółka zakończyła stratą. Kontynuowanie działalności nie jest zagrożone – podkreśla zarząd.
Pierwszy kwartał spółka zakończyła pod kreską. Kontynuowanie działalności nie jest zagrożone – podkreśla zarząd w raporcie.
Na 2025 rok zakładamy budżet na transakcje MA w przedziale 80–100 mln zł, a liczba akwizycji powinna być zbliżona do tej z zeszłego roku – mówi Paweł Chytła, wiceprezes i CFO Diagnostyki.