Objęcie przez pana fotela prezesa ogłoszono pod koniec grudnia. Jakie są cele spółki na 2020?
Przede wszystkim koncentrujemy się na komercjalizacji i zwiększeniu sprzedaży naszych kluczowych rozwiązań, czyli wielowymiarowej diagnostyki obrazowej CarnaLife Holo i platformy do szerokiego zastosowania w telemedycynie CarnaLife System. Kontynuujemy rozmowy z klientami, z którymi mieliśmy okazję rozmawiać na targach Medica w Dusseldorfie czy Arab Health w Dubaju.
Pracujemy także nad zmianą oferty sprzedaży. W grudniu sprzedaliśmy pierwsze licencje na dostęp do systemu CarnaLife Holo na rynku amerykańskim, dzięki czemu nasze rozwiązanie trafi do instytutów naukowych oraz uniwersytetów, gdzie będzie wykorzystywane w celach naukowo-badawczych. Prowadzimy też rozmowy z potencjalnymi klientami z Kenii i Skandynawii.
Równolegle do działań sprzedażowych stale rozwijamy naszą ofertę produktową. Rozwój CarnaLife Holo oznacza dalszą personalizację aplikacji dla kolejnych specjalizacji medycznych przy jednoczesnym zwiększeniu funkcjonalności w przestrzeni holograficznej. Przykładem takiej funkcjonalności jest moduł odpowiedzialny za streaming umożliwiający wyświetlanie hologramów generowanych bezpośrednio z urządzeń obrazujących (np. echokardiografia) w czasie rzeczywistym. W obszarze CarnaLife System rozwijamy algorytmy do analizy glikemii oraz danych kardiologicznych, czyli rozpoznawania kolejnych schorzeń. Chcemy również przystosować w tym roku naszą aplikację do specjalistycznych badań przesiewowych.
Pana dotychczasowe doświadczenie skupia się na finansach i sprzedaży. Z tej perspektywy, co wypada najsłabiej w MedAppie?