Wśród elementów sprzyjających firmie wymieniono globalne otoczenie rynkowe. Rynek zleceń usług odkrywania leków ma wzrosnąć z 20,2 mld USD w 2017 r. do 68,7 mld USD w 2028 r. Z kolei wartość badań regulacyjnych wzrośnie z 5,5 mld USD w 2018 r. do 11,4 mld USD w 2026 r. Obecna sytuacja geopolityczna również działa na korzyść Selvity. Napięcia na linii USA–Chiny powodują, że amerykańskie koncerny dywersyfikują swój portfel dostawców usług, z kolei brexit wymusi relokację laboratoriów certyfikujących leki importowane spoza UE z powrotem do zrzeszonych we Wspólnocie państw.

Na realizację celów strategicznych Selvita potrzebuje 375 mln zł do 2023 r. Firma planuje pozyskać 90 mln zł z emisji akcji. Zamierza sprzedać ponad 2,38 mln walorów, stanowiących około 15 proc. kapitału. Oferta byłaby skierowana do inwestorów kwalifikowanych z wyłączeniem prawa poboru. Cena akcji zostanie ustalona przez zarząd w ramach budowy księgi popytu. NWZ w tej sprawie zwołano na 26 maja. Pozostała kwota przeznaczona na inwestycje będzie pochodzić ze środków własnych, kredytów bankowych oraz otrzymanych i przyszłych grantów.

Spółka nie zamierza wypłacać dywidendy do 2023 r. Jak argumentuje prezes Bogusław Sieczkowski, znaczna część nakładów na inwestycje to środki własne. Zatrzymanie gotówki da większy efekt dla inwestorów niż bezpośrednia dystrybucja zysków. Docelowo Selvita ma jednak być spółką dywidendową.

Spółka zaprezentowała także szacunkowe wyniki za I kwartał 2020 r. Przychody w segmencie usługowym wyniosły 25,3 mln zł i były o 45 proc. wyższe niż rok temu. Wynik netto wzrósł o 95 proc., do 3,7 mln zł. Na koniec marca firma posiadała 17,2 mln zł gotówki. Spółka zaktualizowała również zlecenia na ten rok – 28 kwietnia wartość zakontraktowania wynosi ponad 84 mln zł i jest o 44 proc. wyższa niż rok wcześniej. Przychody spółki w 2019 r. przekroczyły 105 mln zł. Z kolei kapitalizacja firmy sięga 586 mln zł. gbc