Polacy szukają alternatywy dla trzymania pieniędzy w bankach

Oprocentowanie depozytów terminowych już od dłuższego czasu zniechęca do ich zakładania. W wielu przypadkach jest niższe od inflacji.

Publikacja: 01.06.2017 06:01

Polacy szukają alternatywy dla trzymania pieniędzy w bankach

Foto: Fotorzepa/Michał Walczak

W rezultacie takiej sytuacji niczym dziwnym jest fakt zmniejszenia w kwietniu stanu depozytów terminowych gospodarstw domowych – jak wynika z danych NBP, o niemal 4 mld zł. W tym czasie bowiem wartość depozytów i innych zobowiązań bieżących banków wzrosła o niemal 3,2 mld zł. A bank centralny zalicza w swych statystykach do tego działu również konta oszczędnościowe.

Rośnie popularność kont

Powolne zmieszanie stanu złotowych depozytów terminowych rozpoczęło się w lutym ubiegłego roku. Można przypuszczać, że już wtedy Polacy uznali, że oprocentowanie lokat jest zbyt niskie.

Wprawdzie oprocentowanie realne było wyższe niż nominalne – mieliśmy wtedy deflację – ale większość deponentów zwraca uwagę na oprocentowanie i wyrażone w złotych odsetki.

Również od dłuższego czasu widać rosnące zainteresowanie kontami oszczędnościowymi. I nic dziwnego. Po pierwsze, niewiele jest w ofercie tradycyjnych lokat, których zerwanie nie skutkuje utratą odsetek. Tymczasem z konta oszczędnościowego można wypłacać pieniądze (fakt, że może to kosztować) bez takiej kary. Co więcej – w dowolnych momentach można dopłacać dowolne sumy. A ponieważ z opcji wypłacania klienci korzystają ostrożnie, banki traktują przy finansowaniu akcji kredytowej konta oszczędnościowe jak długoterminowe depozyty. I zachęcają do ich otwierania, oferując nowym klientom atrakcyjne oprocentowania przez pewien ustalony okres i dla określonych kwot. To jakby terminowa lokata, bez utrudnień jej klasycznej formy.

GG Parkiet

Niektóre banki idą dalej – w BGŻOptima posiadacz konta oszczędnościowego zyskuje dostęp do dwóch trzymiesięcznych lokat: Bezkarnej (3 proc., do 20 tys. zł) i Bezkompromisowej (2,5 proc., do 100 tys. zł). Obie gwarantują wypłatę naliczonych odsetek w przypadku zerwania lokaty przed czasem.

Depozyt z funduszem

Inflacja wynosi obecnie 2 proc. Według prognoz, w kolejnych miesiącach ceny również mają rosnąć w takim tempie. Tymczasem niewiele jest ofert lokat z oprocentowaniem wyższym niż 2 proc. – Trzeba jednak pamiętać, że uzyskane odsetki zostaną jeszcze pomniejszone o podatek od zysków kapitałowych. W rezultacie, żeby lokata choćby pozwoliła nam zachować realną wartość naszych oszczędności, to oprocentowanie musi wynieść 2,47 proc. – podkreśla Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors. Wtedy odsetki, które trafią na konto, wyniosą 2 proc., a zatem oszczędności urosną o tyle samo, co ceny towarów i usług.

Nic dziwnego zatem, że klienci szukają alternatyw dla nisko oprocentowanych lokat, banki oferują im depozyty oprocentowane znacznie wyżej. Ale coś za coś. Jedną z alternatyw są lokaty z funduszem. Lokata oprocentowana jest rzeczywiście wysoko: w Deutsche Banku „Inwestycyjny Duet – Pakiet Srebrny", oferuje 90-dniową lokatą o oprocentowaniu 5 proc., tyle samo na podobny okres oferuje BGŻOptima. Aby skorzystać z takiej lokaty, drugą część inwestycji należy przeznaczyć na zakup jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych. W Deutsche Banku jest to połowa, w BGŻOptima - kwota dwukrotnie większa niż kwota depozytu.

Alternatywa dla lokat

Tymczasem miesiąc temu pojawiły się pierwsze zapowiedzi ogłoszenia programu promującego inwestowanie w obligacje firm wśród szerokiego grona posiadaczy oszczędności. – Rychłe ogłoszenie szczegółów zapowiadał wówczas pełniący obowiązki prezesa Giełdy Papierów Wartościowych Jarosław Grzywiński. Z informacji wynikało, że oprócz giełdy w jego realizację zaangażowane miało być Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych oraz spółki z udziałem Skarbu Państwa. Pomysł wpisywałby się bardzo dobrze w Program Budowy Kapitału, będący istotnym elementem tzw. planu Morawieckiego, czyli strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju, a to zwiększa szanse na jego faktyczną realizację – mówi Roman Przasnyski, główny analityk Gerda Brokers.

Uruchomienie tego programu dawałoby konkretne korzyści polskiemu rynkowi kapitałowemu i firmom, a pośrednio całej gospodarce, ale przede wszystkim posiadaczom oszczędności i inwestorom, dając im lepsze możliwości zagospodarowania swojego kapitału, czyli możliwość osiągania zysków znacznie wyższych, niż z przypadku najbardziej popularnych lokat bankowych. O skali tych korzyści może świadczyć porównanie oprocentowania lokat bankowych czy obligacji skarbowych z wysokością odsetek płaconych przez firmy.

Dla przykładu, posiadacze obligacji PKN Orlen o zmiennym oprocentowaniu, wyemitowanych w latach 2012–2014, otrzymują według obecnych stawek WIBOR od 3,1 do 3,2 proc. w skali rocznej oraz 5 proc. w przypadku obligacji o stałej stopie. Spółka zamierza wkrótce ponownie zaoferować inwestorom indywidualnym swoje papiery dłużne o wartości 1 mld zł. Prospekt emisyjny właśnie jest w trakcie zatwierdzania przez Komisję Nadzoru Finansowego.

Lokaty
Marcowe spotkanie RPP szansą deponentów na wyższe stopy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Lokaty
Inflacja idzie w górę, deponenci tracą realnie coraz więcej
Lokaty
Szybki koniec wojny o lokaty?
Lokaty
Jeszcze nie nadszedł czas boomu na lokowanie w bankach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Lokaty
Lokaty w górę razem z decyzjami Rady Polityki Pieniężnej
Lokaty
PKO BP podwyższy oprocentowanie lokat