Na dobre pomysły fintechów będą pieniądze

Rywalizacja fintechów z bankami to nie walka Dawida z Goliatem. Możliwa jest współpraca, a nawet skuteczna konkurencja.

Publikacja: 26.11.2019 14:58

Foto: Fotorzepa

Polski rynek dla fintechów jest wymagający nie tylko ze względu na dużą innowacyjność banków i ich ogromną siłę kapitałową, ale też ze względu na nie do końca sprzyjające regulacje. Nie są jednak bez szans, a ich dużym atutem jest pomysłowość, zdolność do szybkiej reakcji i umiejętność poprawy modelu biznesowego, a spora płynność i dostępność pieniędzy na rynku powoduje, że dobre projekty nie natrafią na barierę w postaci dostępu do finansowania – wynika z dyskusji podczas Kongresu „Parkietu" poświęconemu firmom finansowo-technologicznym.– Przedsiębiorczość jest trudna, a robienie fintechów, czyli biznesów w usługach finansowych, jest szczególnie trudne, bo przedsiębiorcy mający pomysł na nowatorską, innowacyjną usługę muszą konkurować z instytucjami finansowymi. Te nie dość, że mają prawników pomagającymi im lawirować w gąszczu regulacji, to jeszcze mają głębokie kieszenie, które pozwalają na tzw. offset – mogą sobie pozwolić, by początkowo tracić na nowej usłudze, bo rekompensują to zyskami z innej działalności – mówiła Magdalena Borowik, doradca przewodniczącego KNF.

Z szacunków Cashless wynika, że w 2018 r. było w Polsce tylko 106 fintechów. – Być może rywalizacja z bankami nie jest aż tak trudna. Revolut zakłada w Europie 1 mln kont miesięcznie, w Polsce niecałe 100 tys. i w samej Europie Środkowej mamy 2,5 mln użytkowników. Jeśli jest dobra usługa, są użytkownicy chętni testować nowe rozwiązania, to nie ma przeszkód, których nie dałoby się pokonać. W tym także tych regulacyjnych – mówił Stefan Bogucki, PR manager firmy Revolut, która szturmem podbija rynek transakcji wielowalutowych i po niecałych dwóch latach działania ma w Polsce ponad 750 tys. klientów.

– Niekoniecznie musimy stawiać się w kontrze do banków. Współpraca ma sens, startupy mogą wnieść nowinki technologiczne i przyspieszyć wdrożenie rozwiązania, dostając w zamian dostęp do danych o transakcjach, klientach, dzięki czemu obie strony mogą wspólnie budować biznes. W naszej firmie zakładamy, że będziemy kierować usługę zarówno do klientów, jak i we współpracy z bankami. Współpraca jest możliwa i może być dźwignią rozwoju tego rynku – zaznaczył Jakub Wrede, założyciel i prezes Cashy. Banki mogą być oknem na świat dla fintechów dzięki swojej dużej skali i dużej liczbie klientów.

– Barierą zawsze jest pomysł. Jeśli jest rzeczywiście dobry, znajdzie się odpowiednie finansowanie – podkreślił Sławomir Panasiuk, wiceprezes Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych. Dodał, że ze względu na niską rentowność fintechów rynek polski jest za mały i tego typu firmy od razu muszą zakładać ekspansję zagraniczną i wzrost skali.

– Banki w wielu przypadkach są naturalnym inwestorem w kolejnych etapach rozwoju fintechów, niekoniecznie musi to być konkurencja, ale współpraca w różnej formie – dodał Krzysztof Rożko z Kancelarii Rożko i Wspólnicy. Jednym z przejawów takiej współpracy są akceleratory dla startupów prowadzone przez banki (jest ich w Polsce kilkanaście).

– Odgrywają tak dużą rolę, bo rynek venture capital w Polsce jest jeszcze niedojrzały, brakuje specjalistów, szczególnie inwestujących w fintechy, jest wciąż stosunkowo mało kapitału, choć systematycznie go przybywa. To się jednak będzie zmieniało i rola akceleratorów bankowych powinna maleć. Jestem zwolennikiem współpracy banków ze startupami, o ile pozwalają im rozwijać się poza ich strukturami i pozostawiają odpowiednią autonomię – dodał Łukasz Wierdak, partner w MCI Capital.

– Z działalnością fintechów wiąże się konieczność posiadania odpowiedniego zezwolenia. Potrzeba dostosowania regulacji prawnych do zmieniającego się otoczenia. Jeśli mamy nowe usługi, przepisy powinny się zmieniać i dostosowywać. Przykładem może być crowdfunding czy tokenizacja. Polska trochę jest z tyłu pod względem regulacji i warto nad tym popracować – zaznaczył Rożko. Eksperci wskazali, że fintechy mają atuty w postaci większej zwinności i większej specjalizacji. – Jesteśmy w przełomowym momencie, rynek fintechów może się bardzo szybko rozwijać. Mamy dobrą bazę do tego: doświadczonych menedżerów, dobrych informatyków i zaplecze akademickie. Ludzie wywodzący się z bankowości i próbujący własnych sił nie powinni mieć kompleksów – mówił Wrede, który przez prawie 15 lat pracował w dużym banku.

MR

Kongres Parkietu
Kongres „Parkietu”: Polska gospodarka lekko zwolni tempo
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kongres Parkietu
Każdy jest wygrany
Kongres Parkietu
Polsce daleko do recesji, a co dopiero do kryzysu
Kongres Parkietu
Wiosną WIG pobije historyczny rekord
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Kongres Parkietu
Niełatwe jest życie rentiera
Kongres Parkietu
Kongres „Parkietu”: Akcje? Mieszkania? Fintechy?