Rynek liczył, że przywracanie obostrzeń covidowych skłoni tamtejsze władze monetarne do poluzowania polityki monetarnej. Nie zdecydowano się także na obniżkę stopy rezerw obowiązkowych, co mogłoby zapewnić gospodarce dodatkowy zastrzyk płynności. Z tego powodu sesja azjatycka mieni się w kolorze czerwonym. W Wielki Piątek nie odbywa się już handel na Starym Kontynencie i nie są już nawet notowane kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy. Nie działa też rynek surowcowy. Dzisiejsza sesja powinna zatem wiać nudą. Więcej działo się już będzie w poniedziałek, kiedy na rynek powrócą inwestorzy z USA.

Wydarzeniem wczorajszego dnia było posiedzenie EBC, które mimo oczekiwań na zaostrzenie retoryki i przygotowanie gruntu na normalizację polityki monetarnej nie przyniosło zmiany retoryki. Szefowa EBC powiedziała jedynie, że czerwiec, kiedy będą opublikowane najnowsze prognozy makroekonomiczne, będzie dobrym momentem na ocenę kształtu polityki monetarnej i określenie terminu zakończenia programu skupu aktywów. Po tym dopiero nastąpi czas na podwyżki stóp procentowych. W efekcie notowania EURUSD pogłębiły ostatnie minima i osunęły się poniżej 1.08. Opublikowane wyniki amerykańskich banków w przeważającej mierze okazały się powyżej oczekiwań rynkowych, co rozwiało nieco obawy związane z poziomem koniunktury gospodarczej w I kw. Po prezentacji wyników widać jednak obawy związane z konsekwencjami wojny w Ukrainie czy ryzykiem wyhamowania koniunktury w konsekwencji szybkiego tempa normalizacji polityki monetarnej.

Na rynku walutowym uwagę przykuwa dalsza przecena japońskiej waluty i dalsze wzrosty kursu USDJPY. Notowania wracają powyżej 126 jenów za każdego dolara i kreślą nowe 20-letnie szczyty. Tak silne wzrosty generowane są przez utrzymującą się dywergencję w polityce monetarnej Fed oraz Banku Japonii. Pierwszy komunikuje agresywny cykl podwyżek, podczas gdy drugi będzie jeszcze przez dłuższy czas utrzymywał ultra-akomodacyjną politykę monetarną przez niską inflację. Pytanie jak wysoko może to zaprowadzić kurs USDJPY.

EURUSD, D1

EURUSD, D1

DM mBank

Rafał Sadoch, Biuro maklerskie mBanku S.A.