Można przypuszczać, że wielu uczestników rynku z ciekawością oczekuje danych czwartkowych o amerykańskiej inflacji. Wskaźnik CPI być może będzie kluczem do odpowiedzi na pytanie, czy Fed przypadkiem już w marcu nie zdecyduje się na podniesienie stóp od razu o 50 pkt. bazowych. Taka możliwość stałaby się bardziej prawdopodobna, gdyby dane były zaskakująco wysokie. Ale na to musimy jeszcze poczekać, a czekanie nie kojarzy się z dynamicznymi zmianami na rynku. Efekt jest taki, jak widać.
Kontrakty na indeks DAX wahają się w okolicy 15200 pkt. Te na amerykańską średnią przemysłową Dow Jones ustabilizowały się w okolicy 35000 pkt.
Dziś wydarzeniem dnia będzie posiedzeniem polskiej Rady Polityki Pieniężnej. Naturalnie wpływ wyniku tego posiedzenia zogniskuje się jedynie na notowaniach złotego. W skali świata rynki mogą być zainteresowane wiadomościami o wyniku handlu międzynarodowego USA, ale prawdopodobnie nie na tyle, by miało to jakiś widoczny wpływ na poziom notowań. Te dane obecnie mają niewielkie znaczenie na tle wiadomości o inflacji, czy z rynku pracy. Publikacja pojawi się o 14:30.
Wycena ropy naftowej także jest stabilna. Baryłka ropy WTI kosztuje ponad 91 dolarów. Zatem poziom ceny jest zbliżony do niedawno wyznaczonych maksimów całego trendu wzrostowego. Tymczasem najciekawiej jest obecnie na rynku złota. Cena uncji zbliża się do 1820 dolarów, a zatem mamy kontynuację wzrostu po wcześniejszym odbiciu z okolic 1780-90 dolarów. Oporem wciąż jest poziom 1830, a później lokalny szczyt w okolicy 1855 dolarów.
Na rynku walutowym dolar nieznacznie się umocnił. To jednak mowa o zmianie o raptem kilkanaście pipsów. Kurs EURUSD nadal znajduje się nad poziomem 1.1400, a GBPUSD nad 1.3500. W przypadku AUDUSD kurs wrócił nad 0.7100, a USDCAD po wizycie w pobliżu 1.2670 podnosi się do 1.2685. USDJPY rośnie do 115.50, a tym samym ponownie zbliża do niedawnego szczytu przy 116.40.