Czy złoty będzie dalej tracił?

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Godziny sesji azjatyckiej na rynku eurodolara upłynęły pod znakiem oczekiwania, czyli nastroju chyba najbardziej charakterystycznego dla konsolidowania się rynku. Kurs utrzymał się w rejonie psychologicznego wsparcia 1,2950. Inwestorów do działania nie zdołał pobudzić nawet tak ważny odczyt jakim jest wielkość deficytu budżetowego w Stanach Zjednoczonych.

Publikacja: 13.02.2007 08:39

Deficyt podany do wiadomości publicznej o godzinie 20.00 czasu polskiego okazał się nieznacznie lepszy od prognoz i wyniósł 38,2 mld USD wobec prognozowanych 40 mld USD. Po braku jakiejkolwiek reakcji widać po pierwsze, że taki odczyt nikogo nie zaskoczył i po drugie, że rynek nie czekał na sygnał z tego obszaru publikacji makroekonomicznych. Warto tutaj jest także wspomnieć, że ostatnie godziny na rynku eurodolara były znacznie uboższe w ilości przeprowadzanych transakcji także ze względu na święto w Japonii.

Tak, czy inaczej analizując zachowania zmian cen na rynku eurodolara widać jest coraz wyraźniej, że większość inwestorów z pewnością zdaje sobie sprawę, że długość konsolidacji i jej zawężający się zakres są wprost proporcjonalne do dynamiki i wielkości ruchu następującego po niej. Wszystko to powoduje, że rynek w miarę upływu czasu robi się coraz płytki i bardziej nerwowy.

Wtorek ze względu na zapowiedziane publikacje makroekonomiczne nie daje podstaw, by określić go jako istotny dla rynku eurodolara. Najważniejsze dane, te które mają szanse wywołać większą zmienność to: indeks koniunktury ZEW i bilans handlu zagranicznego z USA za grudzień.

O godzinie 08:57 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,2968 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: noc na rynku tej pary przyniosła uspokojenie i utrzymanie się kursu w rejonie zasygnalizowanego we wczorajszym komentarzu miejsca charakterystycznego: 1,2950. Większą aktywność byków zaobserwować można było już w godzinach porannych, kiedy to kurs dość dynamicznie podszedł w okolice dużej figury 1,3000. Ruch ten z technicznego punktu widzenia zanegował możliwość spadku notowań poniżej 1,2950 w ciągu najbliższych godzin. Potwierdzają się w związku z tym prezentowane wcześniej założenia o możliwości utrzymania się eurodolara w trendzie bocznym jeszcze przez dwie sesje. Wybicie pomimo, że dość znaczące nie wnosi praktycznie nic nowego do obrazu tej pary. Wskazuje jedynie, że niedźwiedziom jest coraz trudniej umocnić zielonego poniżej 1,2950. Najbliższy opór to obecnie 1,3025 - i to najprawdopodobniej ten rejon określać będzie dzisiejsze ekstremum. Pierwsze istotne wsparcie dla tej pary wyrysować można na 1,2960 - 1,2950.

RYNEK KRAJOWY

Polski rynek kapitałowy po wczorajszym pesymistycznym przebiegu sesji na warszawskim parkiecie i zmianach wartości złotego stara się złapać oddech. Złoty pomimo, że nerwowy pozostaje w dalszym ciągu w silnej korelacji ze zmianami na rynku eurodolara. Stan naszej gospodarki nadal jest bardzo dobry (widzi to również kapitał zagraniczny), a ostatnie odczyty makroekonomiczne pomimo, ze gorsze od wcześniejszych założeń są zbyt małym elementem, aby można było mówić o przebudowaniu całego obrazu. Dlatego też najprawdopodobniej najbliższe dni podobnie jak na rynku światowym przyniosą stabilizację i wyczekiwanie na wyraźniejsze sygnały.

O godzinie 08:56, czyli na moment przed zamknięciem polskiej sesji zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,9175 złotego, a za dolara 3,0173.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: noc nie przyniosła zmian. Stabilizacja notowań złotego w górnych partiach na większości par pozwala sądzić, że rynek jest zdezorientowany wczorajszymi zmianami. Obecnie układ techniczny dla obu par: USD/PLN i EUR/PLN jest bardzo zbliżony. Na obu wykresach wskaźniki techniczne nie pozostawiają praktycznie miejsca do dalszych wzrostów. Można w związku z tym przyjąć, że dzisiejsza sesja przyniesie odreagowanie. Z uwagi jednak na dość "nerwowy" rynek warto wyznaczyć pewne sygnale, które potwierdzą powrót do mocniejszego złotego. Dla USD/PLN jest to spadek poniżej 3,0050, dla EUR/PLN poniżej 3,8980. Utrzymanie się notowań powyżej tych poziomów w pierwszej część sesji, choć mało realne dać może sygnał do testu wskazywanych we wczorajszym komentarzu ważnych oporów: 3,0400 i 3,9370.

Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Polityka ważniejsza
Komentarze
Bitcoin znów bije rekordy. Kryptowaluty na łasce wyborów w USA?