Kurs cofnął się nieco niżej i po kilku minutach zaczął się stabilizować. Względny spokój panował do rozpoczęcia kasowego, jednak indeks dość szybko osłabł, na co kontrakty zareagowały spadkiem. Po powrocie na minus popyt starał się jeszcze bronić poprzedniego zamknięcia, ale były to mało zdecydowane poczynania, a efektem była jedynie kolejna konsolidacja. Kilkadziesiąt minut trwała walka, która jednak zakończyła się wybiciem dołem. Dopiero na poziomie 3410 pkt. udało się zatrzymać przecenę, jednak odreagowanie jakie wyszło z tego poziomu nie potrwało długo. Z drugiej jednak strony przy kolejnej próbie poprawienia minimum byki znów zdołały się wybronić, a nawet zainicjować nieco większy ruch wzrostowy. Utrzymał się on jednak zaledwie kilkanaście minut, a odpowiedź podaży przyniosła powrót zniżek. Początkowo było to w miarę spokojne osuwanie , ale w miarę upływu czasu wyprzedaż zaczęła przybierać na sile. Poprzednie dna oraz wsparcie na 3405 pkt. nie zatrzymały spadków i dopiero w okolicach 3386 pkt. nastąpiło wyhamowanie. Końcówka przyniosła kolejną próbę odreagowania, ale i z niej niewiele wyszło.

Wczorajsze spadek pogorszył perspektywy rynku w najbliższym czasie, nie tylko biorąc pod uwagę zdecydowaną reakcję podaży przy jednym z istotniejszych oporów, ale też z powodu przebicia pierwszego z ważniejszych wsparć. Barierą tą była połowa białej świecy z wtorku na 3405 pkt., a sforsowanie otworzyło drogę do minimów z początku tygodnia w przedziale 3357-3365 pkt. Ryzyko takie niesie również zachowanie niektórych wskaźników. Z szybkich oscylatorów spadku nie potwierdził Stochastic, który konsekwentnie pnie się do góry. Z drugiej jednak strony sygnał kupna zanegował %R powracając do strefy wyprzedania, a CCI zawrócił w dół nie docierając nawet do poziomu równowagi. MACD znów zaczął zwiększać tempo zniżki i jest coraz bliżej linii neutralnej, a ROC po powrocie do obszaru ujemnego pogłębił spadek. Na wykresie formuje się również układ przypominający flagę, choć nie w klasycznej postaci, gdyż brak choćby potwierdzenia przez wolumen. Mimo to nie można bagatelizować możliwości, że formacja okaże się faktycznie zapowiedzią kontynuacji trendu. Jej ukształtowanie nastąpi w momencie przebicia linii łączącej minima z 12 i 15 lutego obecnie na 3393 pkt. Decydujące będzie oczywiście przełamanie wspomnianych minimów, ale realizacja może być pierwszą zapowiedzią wyraźniejszego osłabienia.