Nie był on jednak potwierdzony obrotem, a po stronie kupna nie było widać dużych ofert. Dlatego też praktycznie od razu po otwarciu rynek zaczął się osuwać. Po godzinie WIG20 znajdował się już na poziomie piątkowego zamknięcia i tutaj doszło do krótkiej stabilizacji. Potem jednak indeks jeszcze nieco się osunął - niemal dokładnie do psychologicznego poziomu 3500 pkt. Na tej wysokości miała miejsce nieco dłuższa konsolidacja. Po kilkudziesięciu minutach znowu zaczęło się jednak opadanie i to mimo tego, że atmosfera w Eurolandzie była względnie dobra. Na dwie godziny przed końcem sesji WIG20 tracił już ponad 1% i wtedy rynek osiągnął wreszcie twarde dno. W ostatnich dwóch godzinach były próby odbicia, ale niezbyt przekonywujące - przewaga popytu nie była znacząca, a WIG20 zakończył tylko nieznacznie ponad dziennym minimum. Handel przez całą sesję był mało aktywny, a obroty podbiła nieco cztery duże transakcje na TPSA (łącznie na blisko 3 mln akcji). Słabo zachowywały się przede wszystkim duże spółki - WIRR wyznaczył nowe historyczne maksimum, a MIDWIG utrzymał piątkowy poziom. Spośród branż relatywnie słabe były banki oraz spółki budowlane. Dosyć kiepsko zachowywały się też TPSA i PKN. Mocny, zwłaszcza w końcówce sesji był KGHM. Dosyć dobrze zachowywały się też spółki z branży stalowej. Po kilku sesjach względnej siły, rynek zachował się wczoraj słabiej od zagranicznych parkietów. To jednak o niczym nie przesądza.
Na początku wczorajszej sesji WIG20 zbliżył się do maksimów z początku lutego. Przy tych poziomach popyt był jednak mało aktywny. Wystarczyła więc nawet umiarkowanie aktywna podaż, aby zepchnąć indeks na niższe poziomy. Na wykresie utworzyła się wysoka czarna świeca, która swoim korpusem niemal przesłoniła dwie poprzednie białe świece. Mimo wszystko jej wymowy nie należy uznawać za szczególnie negatywną - obroty wskazują raczej na korekcyjny charakter tego ruchu. Z drugiej strony WIG20 zdołał utrzymać się powyżej czwartkowej luki hossy: 3461 - 3465 pkt. Dopóki ta luka się broni, można utrzymywać lekki optymizm. Z drugiej strony nawet zamknięcie luki raczej nie pozwala oczekiwać spadku większego niż do lutowych minimów, czyli 3344 - 3374 pkt. W przypadku wskaźników technicznych istotnych zmian nie ma - nieco lepiej wyglądają ROC i MACD, gorzej oscylator stochastyczny. Pogorszył się natomiast układ średnich kroczących - są bliskie sygnału sprzedaży.