Otwarcie notowań wypadło na plusie i po kilkunastu minutach względnego spokoju kurs zaczął słabnąć. Jeszcze przed rozpoczęciem na rynku kasowym kontrakty zbliżyły się do poziomu odniesienia, jednak nie zdołały go sforsować i tuż powyżej znów zapanowała stabilizacja. Indeks powoli zaczął piąć się do góry, co i na terminowym dało impuls dla odbicia. Podaż starała się zatrzymać zwyżkę, ale kończyło się tylko na ruchach korekcyjnych i w efekcie jeszcze przed południem rynek dotarł w okolice ważnego oporu na 3800 pkt. Dwukrotnie bariera została naruszone, ale za każdym razem kurs cofał się poniżej. Pod koniec pierwszej połowy miał miejsce kolejny test, na który podaż zareagowała tym razem zdecydowanie. Mocny spadek bez problemu sprowadził kontrakty na minus , a zwyżka jaka nastąpiła w rejonie 3768 pkt. była jedynie technicznym odreagowaniem. Kolejna fala wyprzedaży sprowadziła rynek w pobliże wsparcia w strefie 3745-3748 pkt. i dopiero tuż powyżej niego udało się zatrzymać przecenę i doprowadzić do odbicia. Odrabianie strat trwało ponad godzinę, jednak skuteczną zaporą dla wzrostu stał się poziom odniesienia, a w końcówce część zwyżki została zniwelowana przez kolejne osłabienie.
Wczorajsza sesja ma lekko negatywną wymowę. Z jednej strony na wykresie powstał układ zbliżony kształtem do spadkowej formacji zasłony ciemnej chmury, a z drugiej niepowodzeniem zakończył się, pomimo naruszenia, test ważnego oporu, jaki wyznacza psychologiczna granica 3800 pkt. Nie można jednak jeszcze mówić o mocnych sygnałach zapowiadających w najbliższym czasie głębszą przecenę, chociażby z uwagi na skuteczną obronę pierwszego z ważniejszych wsparć. Jest nim niewielka luka hossy z piątku w przedziale 3745-3748 pkt. Większe zmiany nie zaszły na razie również w układzie wskaźników, choć niektóre z nich potwierdziły spadek. Do obszaru wykupienia wszedł Stochastic, natomiast %R i CCI zmieniły kierunek na spadkowy w tej strefie, co w przypadku ostatniego z nich spowodowało pojawienie się negatywne dywergencji. Takie zachowanie może dawać powody do pewnej ostrożności, jednak sygnały sprzedaży jeszcze ze strony szybkich oscylatorów nie padły. Niewielki szczyt uformował ROC, ale też powstała na nim zarazem negatywna dywergencja. Na spadek nie zareagował natomiast MACD. Uwzględniając powyższe elementy należy więc liczyć się z możliwością testów luki hossy, przy czym ważniejsze wsparcia znajdują się niżej, a są nimi okolice 3718 pkt. oraz strefa 3677-3685 pkt.