TMS Brokers SA: Komentarz poranny

Spadki na amerykańskich giełdach osłabiły złotego Rynek krajowy Przebieg wczorajszej sesji wniósł sporo niepewności wśród krajowych inwestorów. Początek sesji przyniósł bowiem dalszą aprecjację złotego widoczną w postaci spadku notowań EUR/PLN do poziomu 3,7750 i USD/PLN do poziomu 2,8100. Jak się okazało później był to ruch nietrwały.

Publikacja: 21.06.2007 09:15

Pogorszenie sentymentu wobec złotego było wynikiem realizacji zysków, zniżki notowań EUR/USD i znacznych spadków na rynkach kapitałowych. W rezultacie notowania EUR/PLN znalazły się blisko granicy 3,80, a kurs USD/PLN wzrósł do poziomu 2,8350.

Popytu na złotego nie wzmocniły wczorajsze dane makroekonomiczne o produkcji przemysłowej i cenach producentów. Produkcja wzrosła w maju o 8,1 proc. a ceny producentów o 2,2 proc. Rynek oczekiwań wzrostu produkcji, o co najmniej 10 proc. Wczorajsze dane, pierwszy raz od dłuższego czasu rozczarowały inwestorów. Niższy od oczekiwań wzrost produkcji w maju wynikał w głównej mierze z wysokiego poziomu tego wskaźnika w ubiegłym roku, tworzącego niekorzystny efekt statystyczny oraz z niedoszacowania efektów licznych urlopów na początku maja, które zmniejszyły liczbę dni pracujących. Zdaniem analityków takie wyniki nie oznaczają trwałego pogorszenia sytuacji w naszej gospodarce. Oczekuje się, że w lipcu tempo wzrostu produkcji przekroczy ponownie poziom 10 proc. Opublikowane wczoraj dane nie zmieniają jednak rozbudzonych wtorkowymi danymi o wzroście płac oczekiwań na szybkie podwyżki stóp procentowych, tym bardziej, że wzrost cen producentów nadal wykazuje wysokie tempo, co przyczyni się do nasilenia napięć inflacyjnych. Coraz większa część rynku sądzi, że RPP już w czerwcu zdecyduje się na podwyżkę stóp proc. Taki ruch zmieni prawdopodobnie oczekiwania rynku na dalsze podwyżki w drugim półroczu. Gdyby Rada już w czerwcu podniosła stopy o 25 pkt bazowych, to wydaje się, że rynek zwiększy swoje oczekiwania na podwyżki w kolejnych dwóch kwartałach oczekując w tym okresie jeszcze, co najmniej 2 podwyżek (w tej chwili konsensus rynkowy przewiduje, że do końca roku nastąpią 2 podwyżki, a nie 3). Decyzje RPP poznamy już w następną środę.

Najbliższe sesje na rynku złotego przyniosą zapewne konsolidację kursu EUR/PLN i USD/PLN w szerokim zakresie. Czynnikiem determinującym wartość krajowej waluty będzie rynek międzynarodowy i nastawienie inwestorów wobec amerykańskiej waluty. Równie ważne będzie ponadto zachowanie głównych indeksów na światowych giełdach. Mocne spadki na rynkach kapitałowych i umocnienie dolara będą miały negatywne znaczenie dla wartości złotego.

Rynek międzynarodowy

W ostatnich dniach eurodolar zyskiwał na wartości, jednak wzrosty te były coraz mniej przekonujące i wczoraj po południu jasne stało się, że potencjał aprecjacyjny tej pary na dany moment osłabł. 61,8-procentowe zniesienie Fibonacciego (1,3550 - 1,3260) na poziomie 1,3440 USD skutecznie powstrzymało zwyżkę, zaś EUR/USD nie zdołał dotrzeć do linii trendu spadkowego na poziomie ok. 1,3470 USD. Odbicie od oporu na 1,3440 USD sprowadziło kurs w okolice figury. Ruchowi temu sprzyjał powrót do wzrostów rentowności obligacji USA, które powtórnie wbiły się do kanału trendowego i w dalszym ciągu lekko zyskują, osiągając poziom 5,14%. Nie są to wprawdzie tak wysokie wartości, jak te sprzed tygodnia, jednak, jeśli stopa zwrotu z papierów dłużnych będzie w dalszym ciągu się zwiększać, możemy liczyć się z umocnieniem dolara wobec waluty europejskiej. Strefa oporu 1,3375-1,3385 USD będzie testem dla eurodolara, gdyż jej pokonanie otworzy drogę do spadków w okolice 1,3330 USD. Dotąd jednak skutecznie opierała się atakom niedźwiedzi. Dziś opublikowane zostaną informacje nt. wskaźników wyprzedzających w USA za maj, które pokazać powinny pokazać poprawę kondycji największej gospodarki świata. Cotygodniowe dane z rynku pracy nie powinny wiele zmienić w notowaniach, o ile nie będą znacząco odbiegać od średnich prognoz. Inwestorzy uważniej będą patrzyli na poziom indeksu Philadelphia Fed za czerwiec. Jeśli prognoza wzrostu wskaźnika do 7 pkt. okaże się trafna, pomoże to "zielonemu" odrobić ostatnie straty. Wczorajsze, ponad 1-procentowe spadki na giełdach amerykańskich mogą budzić obawę o zachowanie rynków wschodzących, choć zostały już one w pewnej mierze zdyskontowane w osłabieniu walut emerging markets. Artykuł w Financial Timesie o konieczności podnoszenia stóp na Wyspach, opublikowany po ujawnieniu zapisków z posiedzenia BoE raczej nie pomoże brytyjskiej walucie jeszcze zyskać, zaś przebicie dziś oporu na 1,9950 USD, przy spadających eurodolarze będzie bardzo trudne. Dziś główna para walutowa może powinna dalej tracić, a po przebiciu strefy oporu (1,3375-1,3385 USD), zniżkować w kierunku 1,3360 USD. O 8.50 za eurodolara płacono 1,3400 USD.

Marek Wołos

Kamil Gaworecki

DM TMS Brokers S.A.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów