Odrzucenie na ostatnim głosowaniu wniosku o podniesienie stóp procentowych o kolejne 25 punktów bazowych pokazuje, że przewagę ma obecnie pierwsza grupa. Z protokołu wynika również, że Rada oczekuje nieznacznego spowolnienia tempa wzrostu PKB w II kwartale, ale jest to efekt przejściowy.

Na rynku międzynarodowym warto odnotować słabsze dane z Kanady dotyczące sprzedaży detalicznej, której wzrost o 0,4% był prawie trzykrotnie mniejszy, aniżeli oczekiwał tego rynek. USDCAD wzrósł do 1,0720, co sugeruje możliwość niewielkiej korekty wzrostowej w bezprecedensowym trendzie spadkowym. EURUSD i GBPUSD zachowywały się dziś bardzo stabilnie, jen nieco korygował ostatnie osłabienie przy realizacji zysków przez inwestorów. Wzrost liczby zasiłków dla bezrobotnych w USA o 10 tysięcy nie miał wpływu na rynek, podobnie jak nieco lepszy od prognoz odczyt indeksu Leading Indicators (0,3% w miejsce 0,2%).

Kwadrans po szesnastej USDPLN był na 2,8315, a eurozłoty na 3,7950. Osłabienie naszej waluty wiązało się przede wszystkim z większym ruchem na innych walutach z rynków wschodzących. W najbliższych dniach powinniśmy jednak znów zobaczyć umocnienie złotego. Jutro kluczowym wydarzeniem będzie publikacja indeksu koniunktury przez instytut Ifo. Spodziewamy się odczytu zbliżonego do tego z poprzedniego miesiąca, rzędu 108,8 - 108,4 pkt.

Piotr Denderski

Analityk rynków finansowych