Rośnie nierównowaga między rynkiem złotego i giełdą w Warszawie

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Rynek pozostawał dziś w wyznaczonej w ubiegłym tygodniu konsolidacji. Dolar w stosunku do euro pozostawał pomiędzy 1,3802 i 1,3758. Na rynku pojawiają się głosy o przewartościowaniu europejskiej waluty. Firmy próbują wpłynąć na ECB w celu interwencji na rynku.

Publikacja: 16.07.2007 15:42

Dziś poznaliśmy dane dotyczące inflacji CPI w Eurolandzie. Wyniosła ona 1,9%. Prognozy były dokładnie takie same, podobnie jak poprzednia wartość. Może to świadczyć o wyhamowaniu presji inflacyjnej. Z USA poznaliśmy indeks NY Empire State za lipiec. Jego wartość wyniosła 26,46 pkt, przy prognozie 17 oraz poprzedniej wartości 25,8. Rynek nie zareagował na dane, ponieważ informacje z Europy były zgodne z oczekiwaniami, a z USA nieznacznie odbiegające od wcześniejszej wartości. W tym tygodniu poznamy jeszcze inflację CPI z Wielkiej Brytanii. Dla notowań funta może mieć ona bardzo duże znaczenie, pomimo ostatnich wzrostów angielskiej waluty. Podobnie jak ogłoszenie protokołu z ostatniego posiedzenia BoE. Na rynku zawsze po ogłoszeniu protokołu można było zaobserwować większą zmienność na rynku. Bardzo ważne będą informacje dotyczące inflacji CPI w USA za czerwiec. Prognozuje się jej poziom na 0,1% przy poprzedniej wartości 0,7. Jednak ze względu na wzrost cen ropy i towarów kolejne dane mogą być wyższe od prognoz. Oczywiście ewentualny wzrost inflacji będzie miał wydźwięk w decyzji dotyczącej stóp procentowych. Dane z rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych w tym tygodniu mogą wywołać mieszane reakcje. Ilość zezwoleń ma być niższa od poprzedniej wartości. Natomiast ilość rozpoczętych budów ma być większa niż poprzednio. Bardzo interesujące może być zeznanie szefa Fed przed Kongresem. Inwestorzy będą ponownie próbowali wywnioskować z wypowiedzi kierunek zmian w polityce monetarnej. Ostatecznie w czwartek poznamy protokół z posiedzenia FOMC. W ostatnich komunikatach była mowa o umiarkowanym wzroście z występującą lekką presją inflacyjną. W związku z powyższym na rynku można oczekiwać wyczekiwania inwestorów na dane o inflacji oraz wystąpienie szefa Fed.

Złoto pozostawało dziś pomiędzy poziomami 668,45 usd/oz i 665,40. Takie zachowanie tego metalu potwierdza konsolidację na rynku walutowym oraz wyczekiwanie inwestorów na dane o inflacji.

O godzinie 15.35 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3775 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: jak na razie pozostaje nadal bez zmian. Notowania utrzymują się w zarysowującej się od kilku ostatnich sesji wąskiej konsolidacji, która nadal pozostaje większym sprzymierzeńcem byków niż niedźwiedzi. Zarysowujący się bowiem układ świeczek (wykresy godzinowe) jak na razie cały czas przypomina formację flagi wzrostowej. Czynnikiem rozstrzygającym mogą być tutaj spodziewane we wtorek i środę czynniki zewnętrzne w postaci danych makroekonomicznych zza oceanu. Do czasu ich publikacji obserwować będziemy najprawdopodobniej trend horyzontalny z lekką presją na mocniejszego dolara. Dolne ograniczenie, które w ciągu najbliższych godzin może być testowane wyznaczyć można na rejon 1,3750 - 1,3740. Po wskaźnikach intrady widać, że byki mają duże problemy ze sforsowaniem rejonu figury 1,3800, jednak bez wyraźniejszego technicznego potwierdzenia osłabienia zwolenników mocniejszego dolara trudno jest mówić o zakończeniu deprecjacji dolara.

RYNEK KRAJOWY

Rynek krajowy w dniu dzisiejszym pozostawał po raz kolejny z rzędu w konsolidacji. Złoty w stosunku do dolara wahał się pomiędzy poziomami 2,7161 a 2,7255. W relacji do euro było to odpowiednio 3,7444 i 3,7531. Nawet dzisiejsza wypowiedź o wystąpieniu Samoobrony z koalicji nie wpłynęła na kurs naszej waluty. Inwestorzy przyzwyczaili się już do oświadczeń i działań takich partii jak LPR oraz Samoobrona oraz wypowiedzi ich liderów. Ministerstwo Finansów poinformowało, iż po 6 miesiącach deficyt budżetowy wyniósł 13% rocznego planu. Oczywiście ma to związek z wzrostem PKB i wpływami z tytułu podatków. Bardzo istotne było również stwierdzenie o braku oznak przegrzania gospodarczego. Dziś poznaliśmy przeciętne wynagrodzenie. Wyniosło ono 9,3% i było wyższe od poprzedniej wartości na poziomie 8,9. Informacje te mogą świadczyć o utrzymującej się presji inflacyjnej, wywołanej wzrostem wynagrodzeń. Indeks giełdowy WIG20 w dniu dzisiejszym tracił na wartości. Jedynymi spółkami nie poddającymi się spadkom były firmy paliwowe. Najwięcej oczywiście traciły spółki małe i średnie. W związku z powyższym można było zaobserwować ujemną korelację pomiędzy rodzimą walutą, a giełdą.

O godzinie 15.38 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,7396, a za dolara 2,7150 złotego.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: w odniesieniu do ostatnich kilkunastu godzin praktycznie nie uległa zmianie. Polska waluta nadal utrzymuje swoją bardzo silną pozycję. Na rynku pary USD/PLN kur porusza się w przedziale 2,7120 - 2,7230. Pomimo dwukrotnej próby nie doszło do trwałego złamania wskazywanego w ostatnim komentarzu oporu 2,7250. Nadal zatem możemy mówić o możliwości pogłębienia ostatnich dołków, choć z pewnością nie jest to już tak silnie zarysowane jak jeszcze w czwartek. Głównym aktorem na rynku pary USD/PLN pozostaje eurodolar. Utrzymanie minimów powyżej 2,7120 podczas dzisiejszego nocnego handlu sugerować może wyjście kursu powyżej 2,7250. Obraz techniczny jako silne wsparcie wskazuje rejon figury 2,7000. Na rynku pary EUR/PLN obronione zostały historyczne dołki: 3,7300 - 3,7330, to bez wątpienia dobry sygnał dla byków. Układ wskaźników intraday zdaje się sprzyjać wyjściu kursu na trwałe powyżej oporu 3,7500.

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Maciej Kowal

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów