I?choć do oglądanych trzy tygodnie temu poziomów 1000 USD dużo brakuje, kruszec pozostanie atrakcyjną inwestycją przynajmniej do czasu, gdy w głównych gospodarkach i na innych rynkach finansowych będzie się utrzymywać stan dużej niepewności.

Wczoraj notowania złota na rynku spot w Londynie po zwyżce o 1,9?proc. wynosiły 927 USD za uncję. W Nowym Jorku w notowaniach na rynku terminowym (dostawa za miesiąc) najcenniejszy z kruszców kosztował 924,1 USD, o 1,5 proc. więcej niż dzień wcześniej. Srebro drożało o 1,2 proc., do 12,5 USD.

Kruszce są chętnie kupowane ze względu na ich zdolność do zachowania wartości w czasach kryzysu. A kryzys, zarówno na rynkach finansowych, jak i w gospodarce, ani myśli ustąpić. Niektóre z najnowszych danych makro można uznać wprawdzie za optymistyczne - jak zatrzymanie spadku sprzedaży detalicznej w USA - ale inne już takie nie są.

Niepokoi utrzymywanie się liczby nowych bezrobotnych za Atlantykiem powyżej progu 600 tys. osób, spadek japońskiego PKB największy od 1974 r. czy gwałtowne spadki produkcji przemysłowej w Niemczech. Ale nawet i po kryzysie złoto może pozostać atrakcyjne jako środek zabezpieczenia się przed inflacją.

Przezorni inwestorzy po raz kolejny zwiększyli więc m.in. lokaty w funduszu SPDR?Gold Trust, największym na świecie zabezpieczonym rezerwami złota. Jego aktywa osiągnęły nowy rekord 1038,2 ton kruszcu. W tym rok zwiększyły się one już o jedną trzecią.około 5 procent w skali roku.