Dane o indeksie PMI w sektorze usług dla poszczególnych krajów nie budziły optymizmu. Jedynie we Francji odczyt był zgodny z prognozą, w Niemczech i w całej strefie euro wypadł on słabiej. Negatywnym zaskoczeniem była sprzedaż detaliczna w Eurolandzie w lutym, która spadła w relacji miesięcznej o 0,5% i o 0,2% w ujęciu rocznym. Informacja ta wzbudziła w inwestorach obawy o spowolnienie gospodarcze w Europie, co dało się zauważyć po słabnącym wobec dolara euro.
Dziś kilku członków RPP wypowiadało się na temat inflacji w Polsce. Prof. Dariusz Filar podczas forum makroekonomicznego powiedział, że spodziewa się szczytu inflacji w sierpniu, natomiast od III kwartału inflacja powinna zacząć spadać. Dodał również, że realna stopa procentowa powinna znajdować się na poziomie 2%, co daje jeszcze pole do kolejnych podwyżek.
"Konieczna jest kolejna podwyżka stóp procentowych już w kwietniu, a potem, po kilku miesiącach, być może kolejna". Taką opinię wyraził inny członek RPP - Marian Noga. Podtrzymał tym samym swoje wcześniejsze opinie. Według niego, później, jeśli inflacja spadnie, a perspektywy wzrostu gospodarczego będą się pogarszać, możliwe są obniżki stóp - najwcześniej w połowie przyszłego roku.
Również dziś, przed jutrzejszym raportem z rynku pracy w USA, opublikowana została tygodniowa ilość noworejestrowanych bezrobotnych. W poprzednim tygodniu liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w USA niespodziewanie wzrosła o 38 tys. do 407 tys. Ekonomiści spodziewali się spadku o 6 tys.
Najważniejszy odczyt makro w dniu dzisiejszym ujrzał światło dzienne o 16:00. Indeks ISM w sektorze usług nieoczekiwanie wzrósł w marcu do poziomu 49,6 pkt. z 49,3 pkt. w lutym, podczas gdy spodziewany był spadek do 48,5 pkt. pomimo lepszego odczytu, nadal się on znajduje poniżej poziomu 50 pkt, co oznacza kurczenie się tego sektora. Niepokoić może subindeks cen, który wzrósł wyraźniej od prognoz co oznacza, że ceny rosną w szybkim tempie.