Lakoniczne komunikaty, jakie przez ostatnie miesiące płynęły od Mario Draghiego, sprawiły, że inwestorzy z napięciem oczekiwali klaryfikacji w zakresie dalszej polityki monetarnej. Pozytywne sygnały odzwierciedlone we wskaźnikach ekonomicznych w strefie euro oraz odchodzące powoli widmo deflacji dostarczały licznych przesłanek ograniczenia obecnego poziomu luzowania monetarnego. Rynek zakładał zmniejszenie dotychczasowych miesięcznych zakupów (60 mld euro) przy jednoczesnym przedłużeniu całego programu o kolejnych sześć–dziewięć miesięcy. Rozbieżności w opiniach dotyczyły dokładnego czasu dogrywki oraz docelowego poziomu, który szacowany był w szerokim przedziale 20–40 mld euro/miesiąc. Obligacje 10-letnie głównych beneficjentów programu – Niemiec – poruszały się od paru dni w trendzie bocznym przy rentowności około 0,47 proc. Podobne tendencje obserwowane były też u uzależnionych od programu Włochów i Hiszpanów. Scenariusz neutralny dla rentowności bundów zakładał 9-miesięczne przedłużenie programu na poziomie 30 mld euro/miesiąc. Taka też była ostateczna decyzja ogłoszona przez Draghiego. Stopy pozostawiono bez zmian co najmniej do końca obowiązywania nowego, ograniczonego QE. Reakcja rynków była zbieżna z oczekiwaniami. Rentowność 10-letnich bundów spadła nieznacznie do około 0,43 proc., rentowność włoskich 10-latek osunęła się lekko do 1,96 proc., a hiszpańskich do 1,55 proc.