Były powyżej konsensusu rynkowego i wyniosły odpowiednio 0,5 proc. dla inflacji w ujęciu miesięcznym i 2,1 proc. w skali roku. W pewnym stopniu potwierdzona została więc projekcja lekkiego wzrostu ścieżki inflacji, którą można było odczytać z informacji prasowej udostępnionej po ostatnim posiedzeniu FOMC. Po ogłoszeniu danych o inflacji prawdopodobieństwo podwyżki stóp już na marcowym posiedzeniu wzrosło o blisko 5 pkt proc. i wynosi obecnie 83 proc. Jeżeli kolejne odczyty także potwierdzą przyspieszenie inflacji, być może już niedługo bazowym scenariuszem staną się cztery podwyżki stóp w 2018 r. Biorąc to pod uwagę, nie dziwi wzrost rentowności obligacji amerykańskich, który nastąpił na przełomie środy i czwartku. Papiery dwuletnie notowane były w czwartek z rentownością 2,20 proc., najwyższą od września 2008 r. po wzroście o 9 pkt baz, natomiast rentowność obligacji dziesięcioletnich zwiększyła się o 10 pkt baz., osiągając 2,93 proc. O około 10 pkt baz. wzrosła także rentowność obligacji niemieckich, francuskich czy brytyjskich.
W czwartek dane o inflacji w Polsce zaprezentował GUS. W stosunku miesięcznym ceny w styczniu wzrosły o 0,3 proc., natomiast w skali roku wzrost cen wyniósł 1,9 proc. Mimo szybkiego wzrostu gospodarczego inflacja nadal wydaje się być pod kontrolą, co przy gołębio nastawionej RPP nie wróży przyspieszenia podnoszenia stóp procentowych w Polsce.