Kolejne spodziewane podwyżki stóp procentowych powinny w większym stopniu przełożyć się na wzrost na krótkim końcu krzywej rentowności, która jest najbardziej wrażliwa na decyzje Fedu. To, czy w podobny sposób zareagują rentowności długoterminowych obligacji, zależeć będzie m.in. od przewidywań w zakresie kształtowania się sytuacji gospodarczej oraz inflacji. Utrzymanie pozytywnych danych makro przy jednoczesnych kolejnych podwyżkach stóp sprawi, że inwestorzy wyprzedawać będą obligacje długoterminowe, tym samym zwiększając ich rentowności. W momencie pogorszenia klimatu w gospodarce poszukiwanie bezpiecznej przystani może szybko odwrócić tę tendencję. Rentowności długoterminowe spadną, a krzywa będzie ulegać stopniowemu wypłaszczeniu lub nawet odwróceniu. Biorąc na tapetę dwa ostatnie kryzysy (dotcomów i kredytów hipotecznych), pierwsze pojawienie się ujemnego spreadu między dziesięcio- i dwuletnimi obligacjami skarbowymi USA przekładało się na poważniejsze spadki na rynku akcji, ale dopiero po niecałych dwóch latach.
Obecnie rentowność amerykańskich dziesięciolatek kształtuje się na poziomie około 2,89 proc., najwyższym od końca 2013 r. Poziom spreadu wynosi z kolei 0,63 proc. Świadczyć to może o tym, że mimo spodziewanego wzrostu zmienności w najbliższym czasie inwestorzy nie spodziewają się szybkiego końca hossy za oceanem. ¶