Działają rynki akcji w strefie azjatyckiej i w wersji skróconej będzie działać rynek amerykański. Rynek walutowy także pozwala na zawarcie transakcji. Problemem może być jednak zmienność. Z pewnością nie jest to dzień, na którym warto porywać się na dużą aktywność, gdyż przypuszczalne zmiany cen nie pozwolą na osiągnięcie przyzwoitego wyniku.
Kontrakty CFD na indeksy amerykańskie odrobiły część strat po wczorajszej krótkiej przecenie pod koniec regularnej sesji na Wall Street. Średnia przemysłowa Dow Jones wróciła w okolice 30100 pkt.
Cena ropy naftowej WTI zdołała w ostatnich godzinach podnieść się do 48 dolarów za baryłkę. Ostatnia faza spadku zatrzymała się w okolicy 46 dolarów i jest to teraz poziom najbliższego wsparcia. Wcześniej dwukrotnie w tej okolicy cena odbijała, a zatem, gdyby doszło do przełamania tego poziomu, to można byłoby oczekiwać ruchu przynajmniej do 43.6. Jeśli chodzi o rynek złota, to mamy tu wyciszenie zmienności nad poziomem 1860 dolarów za uncję (aktualnie 1875). Utrzymywanie się ceny nad tym wsparciem jest warunkiem dla optymistycznego spojrzenia na najbliższą przyszłość.
Na rynku walutowym od wczoraj niewiele się zmieniło. Małym wyjątkiem jest zwyżka GBPUSD do poziomu 1.3550. Wczoraj pojawiły się doniesienia o tym, że porozumienie brexitowe jest już niemal zawarte. To wpłynęło na wzrost wyceny funta w dolarze, choć warto pamiętać, że nawet jeśli ostatecznie umowa zostanie podpisana, to będzie to tylko krótkotrwały impuls dla GBP. Zdaniem wielu analityków już obecne poziomy odpowiadają górnemu ograniczeniu fundamentalnie uzasadnionych wycen funta w dolarze. Zatem potencjał dla ewentualnej zwyżki może być ograniczony. Tymczasem EURUSD trzyma się wciąż okolicy wartości 1.2200, a AUDUSD zyskał nieznacznie do 0.7590. USDJPY utrzymuje się pod poziomem 103.60, a USDCAD pod 1.2900. Co ciekawe, w tym ostatnim przypadku ostatnia zwyżka ceny ropy o 2 dolary na baryłce została zupełnie zignorowana.
US30.f; Interwał czterogodzinny