Wzrost rentowności obniża wyceny obligacji, zwłaszcza tych o długim horyzoncie inwestycyjnym i z wysokim ratingiem. We wtorek rentowność obligacji dziesięcioletnich USA osiągnęła 1,31 proc., co oznacza, że wróciła ona do poziomów sprzed pandemii. Podobnie zachowała się rentowność japońskich dziesięciolatek, które też obecnie handlowane są przy poziomach, które obserwować można było ostatnio w marcu 2020. Efekty takiego ruchu będą widoczne w wynikach portfeli, które zawierają większość aktywów ulokowanych w papierach dłużnych. Tym bardziej że w wyniku historycznie niskich stóp procentowych obserwowanych praktycznie na całym świecie udział emitentów chcących wykorzystać niski koszt finansowania z jak najdłuższą perspektywą zwrotu pożyczonej kwoty istotnie się powiększył. To z kolei przekłada się na wyższą wrażliwość zmiany ceny takich papierów na wzrost stóp procentowych. W sposób dobitny pokazuje to miara efektywnego duration dla indeksu ICE BofA US Government & Corporate Bond Index, które obecnie wynosi 7,5, podczas gdy jeszcze dwa lata temu było to ok. 6,5. Jak widać, refinans papierów na długi horyzont przy niskich kuponach, tak pozytywny dla przedsiębiorstw i rządów, może mieć później znaczący negatywny wpływ na wartość instrumentów dłużnych w portfelach inwestorów, gdy scenariusz wzrostu stóp procentowych zaczyna się materializować. ¶